Budynek jest już historią. Łezka w oku się zakręciła, bo właśnie stąd jeździło się na wycieczki szkolne. Na ten przykład do Pszczyny. Gdzie wyjazd dokładnie człek pamiętał, ale powrót już jakiś bardziej zmęczony i rozmazany, z kolegą który w parku zamkowym "lodami się zatruł" ;) Całą drogę...