Strażnicy Czasu

Pomysł na ten wyjazd powstał na forum bieszczadzkim. Tam poznałam Katię, która akurat w tym czasie była dziewczyną Kuby i prowadziła chatkę na Kosaryszczu pod Czarnohorą. Samego Kubę poznałam przelotem kilka lat wcześniej w Dzembronii i jakoś, oględnie mówiąc, nie przypadliśmy sobie do gustu. Z Kati...

Pierwsze dziwne figury namierzamy włócząc się po terenach dawnych zakładów. Tu jakieś garaże, tam jakieś rozwaliska, a tu nagle myk! i ogromne fioletowe króliki! Słyszałam, że są pewne stany świadomości kiedy się widzi białe myszki, ale to chyba jeszcze krok dalej? relacja: https://jabolowaballada.b...

Oj niestety nie był zakręcony - sekunde pozniej się oblałam i musiałam kurtkę czyścić w Odrze, żeby sie nie lepiła

Oprócz nielicznych ocalałych zabudowań fabryki Odra w Nowej Soli napotykamy też inne opuszczone budynki - głównie przemysłowego charakteru. Więcej w relacji: https://jabolowaballada.blogspot.com/2024/02/nowa-sol-cz3-rozne-opuszczone-zakady.html https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AV...

Na naszych zimowych wyjazdach na tzw. "małe, zadymione miasteczka" jest pewna zasada, która jest warunkiem udanej wycieczki. Wybrane do zwiedzania miasteczko powinno mieć linię kolejową i rzekę. I jeżeli istnieją te dwie składowe, to mniejsza o pozostałe atrakcje - wiadomo, że i tak będzie...

No wlasnie byłam w szoku, ze takie cudo się zachowało!

W Nowej Soli była kiedyś duża fabryka nici "Odra". W latach dziewięćdziesiątych owa fabryka zakończyły działalność - jak setki podobnych zakładów, bo okazały się nagle nikomu niepotrzebne. Trochę się spóźniliśmy w to miejsce, bo wiele budynków czy kominów zostało rozebrane kilka lat temu. ...

A my wracamy w miejsce znane i lubiane. Wzgórza Strzelińskie to zawsze dobry plan na wycieczkę. Wybór pada na wagon na górce - najładniej położony, z najlepszym widokiem, z biegającymi wokół tabunami koni, ale bez pieca. No ale tego dnia piec nam potrzebny nie jest :) Cudowny, upalny, bezpiecowy cza...

Lepszego miejsca nie mogli sobie wybrac!

Włócząc się po naszych bajorach i rozlewiskach można napotkać nie tylko zarośla i ślady bobrzych zębów - czasem można wpaść na coś bardziej nietypowego np. całkiem solidne ruiny zamku! Mądrze wyczaili miejsce na jego budowę - nie trzeba było kopać fosy bo mają tu naturalną! Chociaż w sumie różnica p...