Lądek - Zdrój, Źródło świętej Jadwigi
: niedziela 05 gru 2021, 11:54
Powyżej zabudowań Lądka - Zdroju (Bad Landeck) w powiecie kłodzkim, powyżej Willi "Sielanka" i Arboretum, na końcu ulicy Stanisława Moniuszki, na wysokości 488 m n.p.m. znajduje się ujęte w kamienną obudowę źródło górskie.
Jest ono poświęcone świętej Jadwidze Śląskiej i nosiło przed wojną nazwę Hedwigs-Quelle.
Obudowa w kształcie półkolistego pomnika z fontanną i płaskorzeźbą przedstawiającą świętą w zakonnych szatach, z modelem bazyliki w Trzebnicy w dłoniach, powstała w roku 1911 z inicjatywy Braci Braun z Berlina.
Miało być to wotum wdzięczności za uzdrowienie, jakiego doznali podczas pobytu w kurorcie.
Podniszczone i zapomniane po wojnie źródło zostało odnowione w roku 1994 oraz w 2009, kiedy to firma Wasama z Lądka - Zdroju przeprowadziła renowacje obudowy betonowej.
Całość prezentuje się świetnie, chociaż podczas mojej wizyty (grudzień 2021) z ust maszkarona nie wypływała woda. Nic w tym jednak dziwnego - na zimę dopływ przez rury jest zamykany, bo zamarznięcie wody grozi rozsadzeniem instalacji.
P.S. Na tablicy informacyjnej, umieszczonej obok źródła, największe wrażenie zrobiło na mnie zdanie dotyczące św. Jadwigi Śląskiej i jej męża, Henryka I Brodatego: "Związek Jadwigi i Henryka można było uznać za wzorcowy. Po urodzeniu siódmego dziecka małżonkowie przysięgli sobie dozgonną separację".
No nie powiem. Jest to jakiś pomysł na życie.
Jest ono poświęcone świętej Jadwidze Śląskiej i nosiło przed wojną nazwę Hedwigs-Quelle.
Obudowa w kształcie półkolistego pomnika z fontanną i płaskorzeźbą przedstawiającą świętą w zakonnych szatach, z modelem bazyliki w Trzebnicy w dłoniach, powstała w roku 1911 z inicjatywy Braci Braun z Berlina.
Miało być to wotum wdzięczności za uzdrowienie, jakiego doznali podczas pobytu w kurorcie.
Podniszczone i zapomniane po wojnie źródło zostało odnowione w roku 1994 oraz w 2009, kiedy to firma Wasama z Lądka - Zdroju przeprowadziła renowacje obudowy betonowej.
Całość prezentuje się świetnie, chociaż podczas mojej wizyty (grudzień 2021) z ust maszkarona nie wypływała woda. Nic w tym jednak dziwnego - na zimę dopływ przez rury jest zamykany, bo zamarznięcie wody grozi rozsadzeniem instalacji.
P.S. Na tablicy informacyjnej, umieszczonej obok źródła, największe wrażenie zrobiło na mnie zdanie dotyczące św. Jadwigi Śląskiej i jej męża, Henryka I Brodatego: "Związek Jadwigi i Henryka można było uznać za wzorcowy. Po urodzeniu siódmego dziecka małżonkowie przysięgli sobie dozgonną separację".
No nie powiem. Jest to jakiś pomysł na życie.