Strona 1 z 1

Olesno - mogiły epidemiczne

: piątek 11 maja 2018, 22:29
autor: Karolina Kot
To, co wydarzyło się w Oleśnie w roku 1708, było niewiarygodnym dramatem, skutkującym śmiercią 90% mieszkańców miasta i zahamowaniem rozwoju miejscowości. Aż trudno uwierzyć, że przyczyną tak straszliwego kataklizmu były najpewniej... pchły. A konkretnie pchły zainfekowane beztlenową pałeczką Yersinia pestis, przywleczone do miasta przez szczury lub inne zwierzęta na jakimś wozie kupieckim.
Dżuma. Czarna śmierć.
Epidemia, na którą w tamtych czasach nie było innej rady, jak tylko ucieczka i ogień.

Wybitny górnośląski działacz i publicysta, Józef Lompa, zanotował w swoich pracach dwie możliwe przyczyny wybuchu epidemii, słuchając podań przekazywanych przez miejscową ludność z ust o ust. Różnią się one od siebie znacznie, ale punktem wspólnym, pojawiającym się w obydwu przypadkach i stanowiącym przyczynę rozprzestrzenienia się zarazy jest ludzka chciwość.
Tak wyglądała wersja pierwsza:
W niedziele palmową 19 marca szedł pewien Polak do miasta na targ. Kiedy już był blisko miasta, upadł na ziemię i nagle zmarł. Grabarz, który go pochował, wziął jego odzież i nosił ja na własnym ciele, czym zaraził całe miasto.

Druga opowieść była bardziej rozbudowana:
Dżuma dostała się do miasta przez rosyjską skórę juchtową. Podróżujący kupiec przywiózł do miasta wóz skóry. Siostra ówczesnego proboszcza przy św. Michale o nazwisku Kosik wydana była za biednego szewca w Oleśnie. Oboje mieszkali w domu przy stawie przed folwarkiem klasztornym, zwanym pralnią. Szewc prosił swego duchownego szwagra, by mu kupił te furę skóry. Proboszcz uczynił to chętnie. Kiedy szewc zaczął skórę kroić, zrobiło mu się niedobrze i zmarł. Wkrótce żona poszła za nim do grobu. Dom natychmiast zabito gwoździami. W jednym oknie wisiały korale zmarłej. Pasterze, którzy w pobliżu domu paśli bydło zauważyli korale. By je wziąć w posiadanie, wybili szybę i wkrótce potem zmarli. Paniczny strach ogarnął mieszkańców. Postanowiono dom spalić. To się stało bezzwłocznie, jednak zadżumiony dym owiał miasto i stąd straszna choroba.


Do dziś w Oleśnie przewijają się echa dramatu, jaki rozegrał się tu przed wiekami. Mieszkańcy pamiętają o nieszczęściu, które spadło na miasto, żyje ono nadal w miejscowych legendach. W okolicy zachowało się do dziś kilka miejsc pochówków z tamtego straszliwego okresu, oznaczonych krzyżami.
Podczas wizyty w dawnym Rosenberg postanowiliśmy je odszukać.

Pierwszym, najbardziej znanym cmentarzykiem epidemicznym jest mogiła zlokalizowana po prawej stronie drogi wiodącej z Olesna do Lublińca (ulica Lubliniecka).
Lokalizacja

Re: Olesno - mogiły epidemiczne

: piątek 11 maja 2018, 22:38
autor: Karolina Kot
Pozostałości kolejnej mogiły zbiorowej, upamiętnione krzyżem, znajdziemy przy ulicy Tadeusza Kościuszki.
Dziś stary grób otoczony jest współczesnymi blokami, a w jego bezpośrednim sąsiedztwie przebiega chodnik oraz ruchliwa ulica, ale niegdyś miejsce to mieściło się już poza miastem.

Lokalizacja

Re: Olesno - mogiły epidemiczne

: piątek 11 maja 2018, 22:57
autor: Karolina Kot
Na następną pamiątkę po tragicznej w skutkach epidemii dżumy natrafimy przy ulicy Stanisława Drzymały. Krzyż upamiętniający masowy pochówek ofiar zarazy znajduje się na terenie prywatnej posesji.
Rozejrzałam się po okolicy i wkrótce stało się dla mnie jasne, że mogiłę umiejscowiono co prawda już poza obrębem dawnego Starego Miasta, ale bardzo blisko jego murów, niemal na skarpie dawnej fosy.

Mogę się tylko domyślać, że grób ten powstał późno, w ostatnich miesiącach panoszenia się czarnej śmierci, kiedy już nie było za bardzo komu wywozić i grzebać zmarłych.
Lokalizacja

Re: Olesno - mogiły epidemiczne

: piątek 11 maja 2018, 23:16
autor: Karolina Kot
Ostatnie znane mi miejsce morowych pochówków zlokalizowane było na południe od Wielkiego Przedmieścia, mniej więcej u zbiegu dzisiejszej ulicy Grunwaldzkiej i Wachowskiej. Niestety, nie jestem pewna dokładnej lokalizacji tej mogiły. Znajduje się tam co prawda kamienny krzyż, jednak jego bliższe oględziny wykazały, że z całą pewnością został on posadowiony wtórnie i najpewniej przesunięto go z pierwotnego położenia.

Lokalizacja

Re: Olesno - mogiły epidemiczne

: sobota 12 maja 2018, 07:19
autor: Karolina Kot
W mojej opowieści o oleskiej czarnej śmierci nie wypada nie wspomnieć o zabytkowej kapliczce, zwanej Słupem Morowym, znajdującej się na Wielkim Przedmieściu.
Obiekt ma kształt zbliżony do tzw. Latarni Umarłych i być może przejściowo pełnił taką właśnie funkcję. Niewykluczone, że w czasie epidemii zapalano na nim światło celem ostrzeżenia podróżnych, by nie zbliżali się do ogarnietego dżumą miasta.
W rzeczywistości zabytek ten jest jednak przede wszystkim dawnym słupem drogowym, ustawionym przy nieistniejącej już bramie miejskiej.

Lokalizacja

Re: Olesno - mogiły epidemiczne

: sobota 12 maja 2018, 07:26
autor: Karolina Kot
Naszą wędrówkę śladami dziejów oleskiej zarazy zakończyliśmy w położonej w sąsiedztwie miejscowości Grodzisko.
Na górującym ponad okolicą wzgórzu znaleźliśmy tam drewniany, zabytkowy kościół.
Stosunkowo rzadko zdarzają się świątynie noszące wezwanie aż trzech świętych, w tym przypadku intencje wiernych były jednak wyjątkowo jasne.
Patronami kościółka, wzniesionego w roku 1710 przez ocalałych mieszkańców Olesna, została trójka najbardziej znanych orędowników w czasach zarazy: Święty Roch, Święta Rozalia oraz Święty Sebastian, a budowla jest swoistym wotum dziękczynnym.

Lokalizacja
Wszystkie zdjęcia wykonałam w kwietniu 2018 roku.