Władysław Bartoszewski w książce „Warszawski pierścień śmierci 1939-1944” zamieścił zdjęcie pewnego miejsca przy Al. Jerozolimskich.
W samym centrum stolicy, u stóp hotelu Novotel, na zachowanym fragmencie ceglanego muru umieszczona jest tablica upamiętniająca miejsce jednej z licznych, masowych egzekucji ulicznych, jakich Niemcy dokonali w okupowanej Warszawie, w okresie poprzedzającym Powstanie Warszawskie.
W ramach terroru ludności, pod murem domu przy Al. Jerozolimskich 31, w dniu 28 stycznia 1944 r. Niemcy rozstrzelali polskich zakładników, więźniów Pawiaka.
Liczba wymordowanych nie jest znana. W niemieckim obwieszczeniu podano nazwiska 102 rozstrzelanych. Natomiast doniesienia konspiracyjnej komórki na Pawiaku mówiły o straceniu tego dnia 200 więźniów. Nieliczni świadkowie wydarzenia twierdzą, że w egzekucji przy Al. Jerozolimskich rozstrzelano około 30 zakładników. Pozostałych z afiszów śmieci stracono nieopodal, wśród ruin warszawskiego getta. Egzekucje w Warszawie nie były publiczne. Niemcy nie pozwalali mieszkańcom ich obserwować. Ulice blokowano kordonem policyjnym, przepędzano gapiów, zakazywano patrzenia z okien domów. Do osób nie podporządkowujących się, otwierano ogień bez ostrzeżenia.
Wśród zamordowanych tego dnia byli: kapitan WP Gustaw Józef Bobowski, artysta malarz Marian Bogiel, urzędnik Władysław Krassowski, pomagający Żydom Włodzimierz Siwek oraz nauczyciele Stanisław Gibas, Antoni Stępniak i Bolesław Zuchowicz.
Tablica pamięci umieszczona jest na symbolicznym fragmencie rozebranego w latach 70-ch ub.w. budynku.
Od tamtego czasu, na zachowanej w ten sposób ścianie śmierci przesiadują warszawskie gołębie.