Strażnicy Czasu

W Ryczowskich lasach niemalże na granicy województwa śląskiego i małopolskiego dumnie na wzgórzu stoi jaskinia z wielkim wejściem które robi wrażenie.
Zaraz na wejściu znajduje się duży ganek a tuż za nim po lewej stronie swego rodzaju balkonik. Dalej jest duże zwężenie gdzie trzeba się przeczołgać żeby przejść dalej.
Ja doszedłem tylko trochę za zwężenie. Ogólnie przyjemne miejsce, warte odwiedzenia. Według legendy jaskinia ma połączenie z Zamkiem w Ogrodzieńcu. Nieopodal znajduje się zabytkowa kapliczka na drzewie. Według opowiadań i legend nawiedzona, sam znam człowieka który twierdzi że go tam postraszyło. Poniżej dodaję zdjęcia z wypadu, wykonane w 2011r.

Tutaj na oostatnim zdjęciu wspomniana kapliczka:)

Jaskinia znana mi bardzo dobrze, w czasach licealnych mieliśmy w tym rejonie organizowane "marsze na orientację". Jaskinia była obowiązkowym pukntem trasy
Dodam, że wyjątkowo upodobał sobie to miejsce sieciarz jaskiniowy. Jeśli ktoś boi się pająków, szczerze odradzam zwiedzanie, bo może faktycznie wystraszyć.
Co do legend związanych z tą jaskinią, to słyszałem historię o Żydach ukrywających się w tym miejscu podczas drugiej wojny światowej. Mieli tam zakopywać swoje skarby - złoto i oszczędności. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Nieopodal wspomnianej wyżej kapliczki znajduje się domniemany kwaśniowski "kamieny krąg"

Mógłbyś napisać coś więcej o tym kręgu? Nie słyszałem o tym;)

Przeglądając stare fotki "trafiłem" na kilka zrobionych w tej jaskini podczas wycieczki Forum Jurajskiego dwa lata temu w rejon Kwaśniowa i Smolenia http://forumjurajskie.pl/viewtopic.php? ... 2&start=30
W uzupełnieniu relacji LooLoo6:

jaskinia z wielkim wejściem które robi wrażenie

na wejściu znajduje się duży ganek a tuż za nim po lewej stronie swego rodzaju balkonik

a to wspomniany balkonik:

Dalej jest duże zwężenie gdzie trzeba się przeczołgać żeby przejść dalej.

Owo zwężenie widziane z góry

i po przejściu, z dołu:

Dalej ciągnie się kilkudziesięciometrowy, wygodny korytarz z ciekawą szatą naciekową choć są to głównie różnego rodzaju polewy i draperie. (Stalaktyty jedynie w stropie końcowego komina)

I jeszcze kilka fotek:


A tu już końcowe partie:


I ostatnie fotki zrobione podczas "powrotu":

Coś ode mnie