------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było upalne, letnie, późne popołudnie. Na placu przed kościołem w Wietrzychowicach w najlepsze bawiła się grupka dzieci: rolki, rowery, skakanka, kapsle. Aż miło popatrzeć.
Wtem bezchmurne niebo pociemniało.
Wzniecając tumany kurzu wśród dziećmi zjawił się nagle (nie wiadomo jak i nie wiadomo skąd) dość mocno pokiereszowany, bordowy samochód, bezlitośnie umaziany po sam niemal dach wszelakim pyłem, kurzem i błotem. Jakby tego wszystkiego było mało, pojazd miał wetkniętą za zderzak gałąź oraz masę trawy i pokrzyw, gęsto poutykanych pod błotnikami.
Z wnętrza wehikułu doleciało krótkie i bardzo konkretne pytanie, zadane głosem tak zdesperowanym i dosadnym, że aż kuło po uszach:
- Którędy na cmentarz?
Dzieci wskazały kierunek drżącymi rękami, starając się nie spoglądać w kierunku twarzy osoby pytającej.
- Dziękuję. Bo widzicie, przyjechałam z daleka i tu w okolicy cmentarzy wojennych szukam, takich jak ten wasz. Robię im zdjęcia. Staram się sfotografować każdy grób, bo nie chcę, żeby któryś z żołnierzy poczuł się pominięty. To jest mój dwudziesty cmentarz dzisiaj i trochę zaczynam mieć dość. A dodatku mapa mi wpadła pod fotel i za nic nie da się jej wyciągać.
- LUBIĘ TEN WYRAZ NA ICH TWARZYCZKACH - oświadczył Wiedźmikołaj.
- Znaczy, ten rodzaj przerażenia, podziwu i niepewności, czy maja się śmiać, czy płakać, czy siusiać w spodnie?
- Terry Pratchett
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Teraz na poważnie. Nawet bardzo poważnie.
Cmentarz wojenny numer 255 w Wietrzychowicach (powiat tarnowski) położony jest w południowej części cmentarza parafialnego.
Jest to duży obiekt, założony na planie prostokąta, otoczony betonowym murem zaopatrzonym w furtę z metalowych rur i obsadzony drzewami.
Uwagę przyciąga pomnik centralny w formie obelisku zwieńczonego krzyżem. Na jego podstawie umieszczono płytę z napisem w języku niemieckim:
„STRÖME BLUTES SIND GEFLOSSEN
STARKER FUHLT UNS DAS GESCHICK
TRÄNENSTRÖME SIND VERGOSSEN
KUHNER LEUCHTET UNSER BLICK
JUNG AUS EUREM HELDEN TOD
STIEG DES RECHTES MORGENROT!”
Po obu stronach głównego krzyża umieszczono mogiły, rozmieszczając je w dwóch rzędach.
W 46 grobach pojedynczych i ośmiu zbiorowych pochowano tu 122 żołnierzy austro-węgierskich. 67 z nich znanych jest z nazwiska.
Groby zbiorowe różnią się od mogił pojedynczych odmienną formą krzyży.
Całość zaprojektował Johann Watzal.
Zdjęcia wykonałam w sierpniu 2012 roku.
Lokalizacja