Strażnicy Czasu

Trutnowskie wzgórza są dziś prawie całkowicie porośnięte lasem, który swoim cieniem przykrył żołnierskie mogiły. Oprócz cmentarza wojennego w rejonie Janskiej Kaplicy na wzgórzach jest rozsianych wiele zbiorowych mogił żołnierskich, w zapadającym wieczorze trudno ich było szukać.

Na trutnowskim cmentarzu (który sam w sobie jest przepiękny) położonym u stóp wzgórza Sibenik oprócz pamiątkowego głazu ku pamięci walczących tu kawalerzystów jest jeszcze jedna pamiątka tamtych tragicznych wydarzeń. Zwykły, niepozorny grób studenta z Królewca, pruskiego żołnierza. Dlaczego spoczął tu, a nie w którymś z anonimowych żołnierskich masowych grobów? Być może postarała się o to rodzina tego młodego chłopaka. Albo był jakiś inny powód...

Trutnov-Poříčí - cmentarz wojenny

Spoczywają na nim żołnierze obu stron zmarli w lazarecie urządzonym po bitwie w niedalekiej przędzalni braci Walzel. Piękny cmentarny pomnik został ufundowany przez właścicieli wspomnianych zakładów.

Cmentarz wojenny w lesie nieopodal miejscowości Nové Kocbeře, a dawniej Neu Rettendorf. Spoczęło tu 18 żołnierzy armii pruskiej i austriackiej, większość znana z nazwiska. Pochowani to zmarli z ran w lazarecie założonym we wspomnianej miejscowości znajdującej się na trasie marszu oddziałów wycofującego się mimo wygranej bitwy o przygraniczny Trutnov austriackiego X. Korpusu a także postępujących za nim w głąb Czech wojsk pruskich.

W miejscowości Choustníkovo Hradiště, na cmentarzu obok kościoła Podwyższenia Krzyża spoczęli zmarli z ran w lazarecie umieszczonym w pobliskiej wsi Kocbeře uczesstnicy bitwy pod Trutnovem i potyczkach pod Rokytnikiem, Dvur Kralove a także artyleryjskim boju pod Kuksem toczonych między 27 a 30 czerwca 1866 roku.
Ponadto we wspólnym grobie pochowano tu 5 pruskich i 6 austriackich żołnierzy poległych w walkach w okolicy.

Niestety, obecność centrum handlowego położonego po drugiej stronie drogi z Trutnova do Jaroměřa, zapewne nie sprzyja żołnierskiemu spoczynkowi.

W roku 2016 nie mogło zabraknąć okolicznościowej wystawy w trutnovskim muzeum. Były oczywiście elementy żołnierskiego wyposażenia i uzbrojenia, wrażenie robiły wspaniałe obrazy, ale najbardziej chwytała za serce zwykła koszula. Należała do austriackiego żołnierza który został ranny w bitwie pod Trutnovem, zachowały się na niej otwór po kuli oraz plamy krwi. Żołnierz ów, wymieniony z nazwiska, przeżył i zmarł w słusznym wieku wiele lat po bitwie.
Przepraszam za nieliczne i ogólne zdjęcia, ale tylko na takie uzyskałem pozwolenie od pani pełniącej pieczę nad wystawą, bo generalnie obowiązywał zakaz jej fotografowania.