Strażnicy Czasu

W południowej dzielnicy Jaworzna, noszącej nazwę Dąb, wśród łąk, nieopodal koryta Przemszy, na samym końcu ulicy Szkutników, za ostatnimi domami, znajduje się okazały budynek murowanego młyna wodnego, wybudowanego w latach dwudziestych XX wieku.
Niestety, dawny zakład nie pachnie już zbożem i świeżo zmieloną mąką.
Jest opuszczony i pozbawiony wyposażenia.

Przez dziurę w ścianie dostałam się do jego wnętrza: było puste.
Po trzeszczącej ze starości drabinie wspięłam się na piętro, by odbyć spacer po niepewnych, uginających się deskach podłogi...
Co się stało z urządzeniami młyna? Mam nadzieję, że zostały ocalone i nie przepadły bezpowrotnie.

W sąsiedztwie młyna znajduje się również stara stodoła. Jest w niej tylko siano.
Lokalizacja

Kwiecień 2016 roku. Osada młynarska wygląda na zadbaną, młyn na zabezpieczony.
Całość sprawia sympatyczne wrażenie - widać, że ktoś się tym miejscem opiekuje.

A tak wygląda nasz młyn na archiwalnych mapach. Można dzięki nim przeanalizować rozmieszczenie cieków wodnych, w tym kanału młynówki, zwanej Młyńską, którą poprowadzono w specjalnym wykopie, najpewniej obsadzonym szpalerem drzewek lub krzewów.
Kanał ten jest czytelny do dziś.

W piwnicy widać pozostałości po podporach podtrzymujących niegdyś główny wał napędowy. Na zachodniej elewacji widać ślad po wyburzonym niestety domu młynarza.