Miechów - opuszczony młyn nad Miechówką

[Karolina Kot]

Na granicy Miechowa i wsi Komorów, przy ulicy Kolejowej 33, znajduje się opuszczony młyn zbożowy.
Powstał na początku XX wieku jako młyn wodny z kołem, a następnie poziomą turbiną, napędzaną wodami rzeczki Miechówki, dopływu Szreniawy.
Jest to duży obiekt, częściowo murowany, po części wykonany z drewna, kryty dwuspadowym dachem. W pobliżu znajduje się, również opuszczony, dom dawnych właścicieli zakładu.

Lokalizacja

[Eworu]

Dziś już młyn stoi otworem.

Oględziny wnętrza nie przynoszą żadnych rewelacji. Na parterze znajdują się resztki maszyn, pozostawione są jedynie drewniane elementy.


Znajduje się tam też zlikwidowane przejście do domu
[
Piętro przedstawia się nieco lepiej. Schody chyboczą się ale można spokojnie wleźć. Podłoga zapadła się o około 10-15 centymetrów a maszyna z 2 piętra przeleciała przez podłogę.

Oraz przejście do dwóch pokoi mieszkania(schodów do domu brak)
Na drugie piętro wejście mocno utrudnione i ryzykowne-dlatego zdjęcia z wyciągniętej ręki

Mieszkanie młynarza na parterze przerobiono na magazyn barwników-zrobiliśmy sobie mały Festiwal Kolorów.

[Karolina Kot]

Przykro na to patrzeć.

Z drugiej strony jeszcze nigdy nie spotkałam się z kolorową mąką!
Ale coś mi przyszło do głowy - przecież farby także trzeba sproszkować, ucierać. Podczas wizyty w młynie Boronia opowiadano nam, że w Holandii nadal używa się do tego celu tradycyjnych wiatraków. Mieli się podobnie także np. zioła i wiele innych produktów.
Czyżby nasz dawny zakład zbożowy pod koniec swego funkcjonowania działał jako młyn do farb, a nie jedynie jako ich magazyn?

Mogę sobie tylko wyobrazić, jak wyglądały Twoje buty po sesji fotograficznej w tym miejscu. Chyba zresztą nie tylko buty.

[Eworu]

Generalnie to już ich nie mam