Strona 1 z 1

Szalejów Dolny - mogiła niemieckiego lotnika

: środa 08 lis 2023, 00:15
autor: Karolina Kot
We wsi Szalejów Dolny (Niederschwedeldorf), położonej w gminie Kłodzko, na starym cmentarzu położonym w sąsiedztwie zabytkowego kościoła pod wezwaniem świętych Szymona i Tadeusza, znaleźć można bardzo ciekawą mogiłę niemieckiego pilota z okresu II Wojny Światowej, który startując z pobliskiego polowego lotniska Luftwaffe ""Komturhof"" (dziś to płaskie pola, ciągnące się wzdłuż DK 8), rozbił się w dniu 24 marca 1945 roku nieopodal Karłowa (Carlsberg) w Górach Stołowych.
Orlando Chittaro nie miał nawet 20 lat. Urodził się w dniu 11 maja 1925 roku w Babenhausen w Hesji.

Zwiedzając cmentarz w Szalejowie Dolnym, natkniecie się na nietypowy pochówek. Nagrobkowy medalion przedstawia zdjęcie pilota, stojącego obok samolotu, o egzotycznym imieniu i nazwisku - Orlando Ciciaro (taka wersja nazwiska pojawia się w artykułach, natomiast na jego nagrobku brzmi ono Chittaro). Był młodym pilotem Luftwaffe, posiadającym włoskie korzenie. Urodził się 11.05.1925 r. w Babenhausen. Ukończył kurs pilotażu w miejscowości Fürstenfeldbrück k. Monachium. Początkowo skierowano go do służby w jednostce bliskiego rozpoznania 2/NAGr. 2, stacjonującej na lotnisku niedaleko Nysy. Później trafił do Szalejowa. 24.03.1945 r. zasiadł za sterami Me-109Bf G-6 "Gustaw" o numerze bocznym 19996.

Maszyna dopiero co opuściła miejscowy warsztat naprawczy. Kiedy Orlando wzbił się w powietrze, nie uleciał daleko. Urwał mu się w ręku drążek sterowniczy. Stało się to w okolicach Karłowa. Samolot spadł w lesie, głęboko wbijając się w ziemię. Być może był to nieszczęśliwy wypadek, a może efekt akcji sabotażowej. Miejsce upadku samolotu było znane tylko miejscowym. Trzy dni później młody pilot został pochowany na cmentarzu w Szalejowie Dolnym.W 2003 r. przeprowadzono akcję poszukiwania wraku samolotu. Badaniami terenowymi kierował Ryszard Wójcik. Na głębokości 4 m odnaleziono szczątki maszyny. W 2010 r. w Niemczech ukazał się w prasie nekrolog Marii Walter, która w 1912 r. urodziła się w Szalejowie Dolnym. Do rodziny zmarłej odezwała się Silvia Tradessus - siostra Orlando. Z informacji uzyskanych z niemieckiego instytutu badającego wypadki lotnicze wiedziała o tragicznej śmierci brata. Luftwaffe zanotowało, że był to wypadek podczas oblatywania samolotu. Udało się również nawiązać kontakt z Helmutem Goebelem, który podczas wojny służył na szalejowskim lotnisku. Od niego uzyskała informację, że na krótko przed wypadkiem Orlando na szalejowskim lotnisku rozbiły się dwa inne samoloty: Focke-Wulf FW 189A i Messerschmitt Me-109Bf, jednakże ich pilotom udało się przeżyć.

Źródło: interia.pl

Zdjęcia wykonałam w grudniu 2019 roku.