Strażnicy Czasu

Przy ulicy Portowej w Kędzierzynie - Koźlu znajduje się bardzo ciekawy zabytek militarno - przemysłowy: dawny, nigdy nie dokończony fort Twierdzy Koźle, pochodzący z początków XIX wieku, po latach przekształcony na browar.

Murowany z cegły, pierwotnie czteropiętrowy obiekt, początkowo liczący sobie niemal 25 metrów wysokości, założony na planie koła z centralnie ulokowanym, kolistym dziedzińcem, powstał w latach 1805-1806 na północno-wschodnim przedpolu Festung Cosel. Zbudowano go według projektu francuskiego generała, Marca Rene de Montalemberta i właśnie od nazwiska tego wojskowego architekta pochodzi popularna nazwa tego miejsca: Baszta Montalemberta. Trzeba przyznać, że obiektów tego typu nie zachowało się na terytorium naszego kraju zbyt wiele, a Wieża Montalemberta w Koźlu była pierwszą w państwie pruskim, a zarazem pierwszą na świecie realizacją takiej formy fortalicjum.

W historii tego miejsca szczególnie wartym odnotowania jest rok 1807. Fortyfikacja nie była wówczas jeszcze ukończona (nie dokonano tego zresztą nigdy), jednak mimo to Fort odegrał istotną rolę w obronie Koźla. Ostrzeliwano z niego pozycje wroga ulokowane na prawym brzegu Odry oraz osłaniano wypady Prusaków skierowane w rejon kozielskiego portu i Kłodnicy.

W roku 1892 obiekt "obniżono" o jedno piętro. W 1873 nastąpiła likwidacja twierdzy kozielskiej, a niepotrzebną nikomu basztę włączono w zabudowę fabryki słodu, zwanej "Malcownią".
I tak oto w Forcie Fryderyka Wilhelma, miast zbroić się i srożyć do kolejnych ataków, zaczęto produkować piwo.

Lokalizacja
Prezentowane niżej zdjęcia Baszty Montalemberta zostały wykonane w sierpniu 2016 roku:

Tak naprawdę dopiero oko Huginna, naszego forumowego szpiega, pozwoliło na ocenę piękna tego niezwykłego zabytku.
Niestety, w dniu naszej wizyty wiatr mocno dawał się we znaki.
Fala nie dał jednak za wygraną i najpierw rozsądnie zasugerował, żebym poszła sobie gdzieś dalej robić zdjęcia (bo pewnie panikowałabym, a to raczej nie pomaga), a następnie tak sprytnie wyprowadził drona spomiędzy drzew, że cała operacja zakończyła się sukcesem.

Teraz widzę, że trzeba było tak jeszcze podejść ze dwadzieścia metrów wyżej, żeby całość umocnień ziemnych znalazła się w kadrze...

No ja jakaś nienormalna chyba jestem. Fort otwarty na oścież, a ja się bałam wejść...

Witam,

Właśnie znalazłem kilka swoich zdjęć wykonanych w 2014 roku.

cd.

Byłeś w środku!
Ależ ciekawy, nitowany zbiornik na wodę. Taka mała wieża ciśnień.

Byliśmy w maju 2022. Brama zamknięta, obok brakuje przęsła. Było cicho i spokojnie, do czasu.

Gdy wystartowaliśmy drona, pojawili się kolejni zwiedzacze, w ciągu kilkunastu minut było jak na Wawelu. Próby latania w kazamatach zakończyły się spotkaniem ze ścianą - na szczęście maleństwo przeżyło, wizyta u dronowego ortopedy nie była konieczna.

W czasie gdy ja zajmowałem się zdjęciami i filmami z powietrza, Franciszek wlazł do jednej z sąsiadujących hal.




A tutaj Model 3D fortu w Sketchfab i relacja filmowa z całej wyprawy na YT (za wyjątkiem obozu w Sławniowicach - tam nie lataliśmy).

Obecne fort zabezpieczony, wyczyszczony.