Strona 1 z 1

Warszawa - stary cmentarz przykościelny na Kamionku

: poniedziałek 31 sie 2015, 13:53
autor: Karolina Kot
To najstarsza zachowana nekropolia warszawska.
Powstała jako cmentarz przykościelny już pod koniec XIII wieku. Przez lata kilkakrotnie zamykano ją i na powrót otwierano.
Największego znaczenia nabrała po 1807 roku, gdy kościół i cmentarz na Skaryszewie został zlikwidowany w związku z budową umocnień napoleońskich. Dopiero założenie Cmentarza Bródnowskiego w 1887 roku spowodowało zamknięcie cmentarzyska kamionkowskiego.

Mocno przerobiony tekst z Wikipedii:
Cmentarz powstał na przełomie XIII i XIV wieku, przy nieistniejącym już dziś, drewnianym kościele św. Stanisława Biskupa, znajdującym się na terenie ówczesnej wsi Kamion.
W XVII wieku stał się zbyt ciasny. Z tego powodu zmarłych zaczęto tymczasowo grzebać na nowym cmentarzu parafialnym, przy kościele w niedalekim Skaryszewie.
Nekropolia kamionkowska na przestrzeni dziejów kilkakrotnie stawała się miejscem ostatniego spoczynku dla uczestników ważnych wydarzeń historycznych: poległych w trakcie bitwy ze Szwedami w roku 1656, dla powstańców kościuszkowskich, w tym między innymi generałów Tadeusza Korsaka i Jakuba Jasińskiego (uczestników Bitwy pod Grochowem w roku 1831) oraz dla żołnierzy obu wojen światowych. Mogiły z okresu powstania kościuszkowskiego po roku 1831 zostały całkowicie zniszczone. Odtworzono je dużo później.
Do dzisiaj zachowało się około pięćdziesiąt kamiennych nagrobków, pochodzących z połowy XIX wieku. Najstarszy z nich datowany jest na 1827 rok.

Na terenie cmentarzyska znajduje się zabytkowa, dwukondygnacyjna dzwonnica drewniana, w której wnętrzu wiszą dwa dzwony. Starszy z nich powstał w roku 1722.

Smaczku całej historii o cmentarzu dodaje fakt, iż widoczne na jego obszarze płyty nagrobne w większości zostały odkopane dopiero po roku 1970 roku. Wcześniej zakrywały je zwały odrzucanej podczas pogrzebów i niewywożonej ziemi.
Renowacja cmentarza nigdy nie została ukończona. Jest nader prawdopodobne, iż pod powierzchnią ziemi spoczywają kolejne nagrobki.

Spacerując wokół kościoła, pomiędzy nagrobkami, miałam cały czas takie samo nieprzyjemne uczucie, jakie pojawia się w chwili, gdy przechodząc na dziko z alejki do alejki cmentarza niechcący nadepnie się na czyjś grób.

Zdjęcia pochodzą z marca 2011 roku.
Lokalizacja