Została ona upamiętniona krzyżem oraz obeliskiem z płytą pamiątkową, poświęconymi dnia 12 czerwca 2010 roku.
W pobliżu cmentarzyka cholerycznego ustawiono także informacyjną tablicę.
Mieszkańcy wsi Jaroszów w gminie Żarki uczcili pamięć zmarłych prawie dwa wieki temu na tym terenie ludzi, stawiając w lesie wielki* żelazny krzyż.
W 1832 r. pogrzebani zostali tam Jaroszowianie, którzy stracili wtedy życie podczas panującej w kraju zarazy.
Inicjatorem akcji jest Krzysztof Sularz, który przez prawie 30 lat był we wsi tylko letnikiem, a ostatnio przeprowadził się do niej na stałe. A że jego hobby to historia, postanowił napisać kronikę Jaroszowa. W trakcie zbierania do niej materiałów dowiedział się od najstarszych mieszkańców o zarazie i jej pokłosiu.
Swój pomysł związany z postawieniem krzyża podrzucił miejscowemu Stowarzyszeniu Jurajskie Amonity.
Sularz chce zaktywizować 200 mieszkańców tej jurajskiej wsi. W latach 80. XX wieku mieszkańcy własnymi siłami wybudowali kościół.
Podobne ambicje jak Sularz mają członkowie Jurajskich Amonitów państwo Halina i Wiesław Bułowie, którzy osiedlili się w Jaroszowie i pokochali to miejsce. Krzyż stanął nieopodal kamieniołomu, który jeszcze niedawno był na dziko eksploatowany. Jaroszowskie kamionki są skarbnicą amonitów i wieś wspólnie z gminą chce to wykorzystać jako atrakcję turystyczną. By teren odpowiednio przygotować, potrzebne są jednak spore nakłady finansowe. Na razie gmina oznaczyła to miejsce według turystycznych kanonów.
Autor: Krzysztof Suliga
Źródło
Lokalizacja na Wikimapii
*Bez przesady!