Chrzanów - Kino "Fablok"
: sobota 17 lut 2018, 21:39
Jadąc przez fabryczny teren Fabloku mignął nam jakiś budynek - taki po prostu kompletnie i całkowicie ewidentnie opuszczony!
Trzeźwość rozumu podpowiadała że, a jakże inaczej, jest to jedna z hal fabrycznych. Tak jak zresztą jej sąsiadki. W pewną konsternację wprawiła mnie jednak znajdująca się na ścianie budynku mozaika. Po niej przyjrzałem się bliżej całości gmachu i dopiero zorientowałem się że jest jakiś rodzaj budynku użyteczności publicznej - basen, albo kino?
Po szybkim skoku do wnętrza zaczęliśmy snuć się po mrocznych zakamarkach piwnic. Zamiast jednak zapomnianych kaset filmowych, albo może jakiś krzeseł sali kinowej piwnice okazały się jednym wielkim niemieckim sklepem z ubraniami. Zdeponowano tam w zasadzie całe wyposażenie takiego sklepu, poczynając od reklam, przez lustra, regały, wieszaki kończąc na przymierzalniach. Gdzieś tam jedynie przebłyskały pojedyńcze elementy z pierwotnego wyposażenia budynku. Prawdopodobnie piwnice budynku pełniły również funkcje schronu, gdyż drzwi, układ pomieszczeń i niektóre inne elementy to zdradzały. Bardziej co prawda jednak wypadałoby to nazwać ukryciem przeciwlotniczym bo brakowało jakiejkolwiek stacji filtrów i tym podobnych rzeczy.
Gdy wyszliśmy z piwnic znaleźliśmy się na.... Bronxie. Yup. Bronxie. Zewsząd atakował nas szalony błękit poprzecinany fabrycznymi trybami. Nie trudno się było zorientować że znaleźliśmy się w klubie, którego wystrój zdawał się aż krzyczeć "Błękitna Ostryga". Wiele się nie pomyliłem jak się potem okazało. Następne nasze kroki skierowały się ku sali kinowej przerobionej na parkiet.
Krzesełka kinowe zniknęły, podłoga została wyrównana a ściany pokryły się kostkami domina. Na piętrze znalazło się jeszcze wiele sal dawnego kina, nawet jeszcze sala wykładowa. Próżno jednak szukać w nich jakiś ciekawostek.
Budynek pierwotnie był domem kultury i kinem zakładu Fablok. Po podupadnięciu fabryki w budynku otworzył się klub "Błękitna Lokomotywa", później w okolicy 2001 roku rebrandowana na "Bronx". Zamknięty został w 2003 roku. Powodem była konkurencyjna walka z innym klubem w okolicy. W celu podebrania klientów "Bronx" wprowadził na wakacje 2003 darmowe bilety. Spowodował tym zamknięcie konkurencyjnej dyskoteki. Mimo tego iż klub pozostał jedynym graczem na rynku po zawsze doskonałym sezonie wakacyjnym wkrótce zbankrutował przez brak płatnych wstępów i również zamknął swoje drzwi. I stoi do dziś.
Trzeźwość rozumu podpowiadała że, a jakże inaczej, jest to jedna z hal fabrycznych. Tak jak zresztą jej sąsiadki. W pewną konsternację wprawiła mnie jednak znajdująca się na ścianie budynku mozaika. Po niej przyjrzałem się bliżej całości gmachu i dopiero zorientowałem się że jest jakiś rodzaj budynku użyteczności publicznej - basen, albo kino?
Po szybkim skoku do wnętrza zaczęliśmy snuć się po mrocznych zakamarkach piwnic. Zamiast jednak zapomnianych kaset filmowych, albo może jakiś krzeseł sali kinowej piwnice okazały się jednym wielkim niemieckim sklepem z ubraniami. Zdeponowano tam w zasadzie całe wyposażenie takiego sklepu, poczynając od reklam, przez lustra, regały, wieszaki kończąc na przymierzalniach. Gdzieś tam jedynie przebłyskały pojedyńcze elementy z pierwotnego wyposażenia budynku. Prawdopodobnie piwnice budynku pełniły również funkcje schronu, gdyż drzwi, układ pomieszczeń i niektóre inne elementy to zdradzały. Bardziej co prawda jednak wypadałoby to nazwać ukryciem przeciwlotniczym bo brakowało jakiejkolwiek stacji filtrów i tym podobnych rzeczy.
Gdy wyszliśmy z piwnic znaleźliśmy się na.... Bronxie. Yup. Bronxie. Zewsząd atakował nas szalony błękit poprzecinany fabrycznymi trybami. Nie trudno się było zorientować że znaleźliśmy się w klubie, którego wystrój zdawał się aż krzyczeć "Błękitna Ostryga". Wiele się nie pomyliłem jak się potem okazało. Następne nasze kroki skierowały się ku sali kinowej przerobionej na parkiet.
Krzesełka kinowe zniknęły, podłoga została wyrównana a ściany pokryły się kostkami domina. Na piętrze znalazło się jeszcze wiele sal dawnego kina, nawet jeszcze sala wykładowa. Próżno jednak szukać w nich jakiś ciekawostek.
Budynek pierwotnie był domem kultury i kinem zakładu Fablok. Po podupadnięciu fabryki w budynku otworzył się klub "Błękitna Lokomotywa", później w okolicy 2001 roku rebrandowana na "Bronx". Zamknięty został w 2003 roku. Powodem była konkurencyjna walka z innym klubem w okolicy. W celu podebrania klientów "Bronx" wprowadził na wakacje 2003 darmowe bilety. Spowodował tym zamknięcie konkurencyjnej dyskoteki. Mimo tego iż klub pozostał jedynym graczem na rynku po zawsze doskonałym sezonie wakacyjnym wkrótce zbankrutował przez brak płatnych wstępów i również zamknął swoje drzwi. I stoi do dziś.
