Pozwolę sobie przedstawić w tym wątku nikłe pozostałości warsztatu rymarskiego mojego pradziadka.
Pradziadek mieszkał na wsi i zawodowo robił ze skóry - między innymi - siodła, lejce oraz chomąta.
Zardzewiały zestaw narzędzi znalazłam, będąc jeszcze podlotkiem (podlatywałam wtedy pod jakieś 13-14 lat), w szufladzie starego kredensu, który stał w sieni drewnianego domu dziadków. A była to sień z prawdziwego zdarzenia, z najprawdziwszym, wiekowym klepiskiem.
Przyznam, iż nieświadoma wartości historycznej tych eksponatów, przez dłuższy czas używałam rymarskiego młotka do stykania w skały, podczas szczeniackich wypraw do kamieniołomów. Dopiero kiedy trochę dojrzałam (ale nie za bardzo), dotarło do mnie, że się nie godzi tak traktować zabytkowych narzędzi rodzinnych.
Wtedy cały zestaw wylądował na ścianie. Dziś tworzy swoiste lapidarium.
Kim był rymarz?