I jest jeszcze jedna sprawa, która mocno mnie nurtuje.
Chodzi o ceglany obiekt, pierwotnie nazwany przeze mnie "przepompownią".
Coś mi się w nim nie zgadza.
Co prawda nie jest on zaznaczany na starszych mapach (znajdowałam jedynie oznaczenie "Fasanerie" czyli właśnie "Bażanciarna"), ale mam wrażenie, że jest starszy od tej betonowej wieży, wyglądającej na modernistyczną i - tak na oko - pochodzącą z okresu międzywojennego XX wieku.
Bliższe oględziny "przepompowni" pozwoliły stwierdzić, że tak naprawdę jest to sporych rozmiarów podziemny zbiornik wodny, który z racji swojego umiejscowienia na wzgórzu mógł z powodzeniem pełnić funkcję grawitacyjnej wieży ciśnień na długo wcześniej, zanim powstał ten betonowy, mroczny i nieco niepokojący kolos.
Podobne zbiorniki napotykałam już wielokrotnie podczas swoich szwendań - dobrym przykładem do porównania mógłby być na przykład
Prudnik.
Oczywiście to jedynie moja teoria.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."