Z dala od zabudowań, nad brzegiem Budzówki, na granicy Strąkowej (Kunzendorf) i Pawłowic (Paulwitz) w powiecie ząbkowickim, udało mi się odszukać ruiny dawnego młyna wodnego.
Znajdują się one na całkowitym odludziu i są ukryte przed ludzkim okiem w gęstych zaroślach.
Trafiłam na nie tylko dzięki starym mapom, na których go zaznaczono.
Miejsce to całkowicie mnie zaskoczyło i urzekło. Nie spodziewałam się czegoś tak ciekawego.
Oto oczom moim ukazał się duży, otynkowany, murowany z cegły obiekt, wzniesiony na planie czworoboku i zapewne kryty niegdyś dwuspadowym dachem, niezachowanym do dziś.
Zakład zbożowy połączony był w jedną całość z domem młynarza, tworząc jednolitą bryłę, tak bogato zdobioną, że bez trudu można by było wziąć ruiny budynku za pozostałości dworu lub pałacu.
Od południowego wschodu do budynku przylegają pozostałości betonowych komór, mieszczących niegdyś turbinę wodną. Doskonale czytelny jest także kanał młynówki, ujętej w szerokie, częściowo obetonowane i powoli zarastające koryto.
Niestety, nic bliższego o tym młynie nie wiem. Podejrzewam, że mógł powstać w pierwszej połowie XIX wieku, być może na miejscu starszego obiektu drewnianego.
Z całą pewnością przetrwał II Wojnę Światową i popadł w ruinę już po niej, z powodu zaniedbań i braku remontu.
Lokalizacja