Strażnicy Czasu

W położonym nieopodal Mierzęcic i Zendka lesie "Szeligowiec", po obu stronach kamiennej drogi, wykonanej staraniem Niemców w czasie II Wojny Światowej, znajdziemy relikty będące najpewniej namacalnymi pozostałościami po mieszczącym się tu niegdyś poligonie doświadczalnym. Las w tym rejonie dosłownie roi się od lejów różnego kształtu i wielkości, powstałych w wyniku testowych wybuchów.
Przy zachodniej granicy pola testów przebiega nadal czytelna linia okopów Stellung B2.

Na chwilę obecną nie potrafię określić, jakie rodzaje broni badano w tym miejscu. Nie wiem nawet, czy leje powstały w czasie testów wojennych (co jest bardziej prawdopodobne), czy raczej już po jej zakończeniu.
Tak to wyglądało w marcu 2016 roku:

Przez sam środek tego bombowego piekła, w kierunku północno - wschodnim, przebiega bardzo charakterystyczna, kamienna droga.
Wszystko wskazuje na to, że została ona wybudowana w czasie II Wojny Światowej.

Podczas naszej wizyty wypatrzyliśmy w tym miejscu coś jeszcze. Po dokładniejszych oględzinach podejrzanego "wzgórza", ewidentnie powstałego w wyniku świadomej działalności ludzkiej, okazało się, że nasz obiekt przedstawia sobą solidnej konstrukcji wał ziemny o podkowiastym kształcie.
W czasie "burzy mózgów" na tapecie pojawiło się kilka koncepcji, próbujących wyjaśnić jego funkcję.
Ostatecznie przyjęliśmy, że nie była to prochownia, a raczej stanowisko, z którego wystrzeliwano testowane pociski.

Co ciekawe - w pewnej chwili coś musiało pójść nie tak, jeden z lejów znajduje się tuż przy wale domniemanego stanowiska testowego.

Karolina pisze:Co ciekawe - w pewnej chwili coś musiało pójść nie tak, jeden z lejów znajduje się tuż przy wale domniemanego stanowiska testowego.

Czyli cała sytuacja wyglądała pewnie tak:
https://youtube.com/watch?v=iePl9mnSI9Q

W tym przypadku najpewniej wyglądało to znacznie gorzej - to cuś naprawdę wybuchło, wyrwa w ziemi jest czytelna do dziś.