- Przepraszam, czego państwo tu szukacie? - oho, zaczyna się, pomyślałam. Znowu trzeba będzie się od początku tłumaczyć, że nie jesteśmy żadnymi komornikami ani złodziejami. A w najgorszym razie przyjdzie brać nogi za pas.
- Takich reliktów dawnego Będzina, śladów po żydowskich mezuzach - wyjaśnił ze swoim rozbrajającym uśmiechem Fala
- A co to jest mezuza? - sympatyczny, młody człowiek z malutkim dzieckiem w nosidełku wzbudził tym pytaniem moją sympatię. Wyjrzałam zza przedwojennych drzwi.
- Właśnie znalazłam coś takiego, chętnie pokażę to panu.
Dla takich chwil warto łazić po schodach i świecić latarkami w stare framugi. Mężczyzna z maleństwem, zupełnie niezorientowany w temacie, układający swe rodzinne szczęście w mieszkaniu po dawno zmarłej Żydówce, słuchał opowieści z błyszczącymi oczami, zachwycony i ciekawy historii kamienicy.
- Bo my mamy takie forum internetowe, "Strażnicy Czasu" - zagaił Fala
- A wiem, coś o nim słyszałem...
Wróć do „Mezuzy i ślady po mezuzach”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość