Nieopodal przepięknego pałacu w Mańczycach, wsi położonej w powiecie strzelińskim, w gminie Borów, po lewej stronie zakrętu drogi wiodącej w kierunku Niedanowa, znajdują się bardzo ładne ruiny dawnej przypałacowej gorzelni.
Budynek powstał zapewne z inicjatywy Georga von Stosch w roku 1874 roku - taką datę oraz inicjały możemy odczytać poniżej krzyża umieszczonego na jego szczytowej ścianie.
Wzniesiono go z cegły, ale elewacje pokryto łupkiem granitowym, dzięki czemu wygląd zakładu zyskał na elegancji.
Gorzelnia funkcjonowała do roku 1945.
Niestety, pod koniec II Wojny Światowej XIX - wieczny komin zakładu został trafiony pociskiem. Nie zawalił się (co świadczy dobitnie o solidności jego konstrukcji), ale nigdy go już nie załatano. Przestrzelina jest nadal doskonale widoczna.
Można się jedynie domyślać, że - jak to bywało w podobnych wypadkach - wyposażenie gorzelni zarekwirowała Armia Czerwona, wywożąc je na wschód.
Dziś po tym bardzo ładnym obiekcie pozostały starannie wykonane mury, pozbawione dachu. Pusta skorupa z bardzo ciekawym wnętrzem.
Warto zajrzeć na moment na parter.
Robi wrażenie!
Zdjęcia wykonałam w listopadzie 2020 roku.
Lokalizacja