Polazłam więc i ja - najwyraźniej dopadł mnie owczy pęd.
Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wyniuchała podczas wyprawy jakichś ciekawych reliktów przeszłości. Tym razem także mi się ta sztuka udała. Okazuje się, że czerwony szlak turystyczny, wiodący ze szczytu Borowej jej południowym stokiem i prowadzący w kierunku stacji kolejowej na pewnym odcinku przebiega dokładnie po historycznej granicy pomiędzy Wałbrzychem, a Jedliną.
I że natrafić tu można na stare, kamienne słupki graniczne, numerowane, z symbolem krzyżyka, pochodzące zapewne jeszcze z XIX wieku.
Mnie się udało dostrzec jedynie dwie sztuki, ale jestem pewna, że zachowało się ich więcej, zwłaszcza poza szlakiem.
Co ciekawe, przebieg historycznej granicy nadal pokrywa się ze współczesnym zasięgiem terytorium obu miast.
Oto słupek z numerem 683:
