Strażnicy Czasu

Dyrektor Muzeum Ziemi Prudnickiej Marcin Husak ma zaszczyt zaprosić na wernisaż wystawy pt. „Opowieść o śląskiej porcelanie - Giesche", który odbędzie się w piątek 7 października 2022 r. o godz. 18.00, w budynku Arsenału przy ul. Bolesława Chrobrego 5 w Prudniku.

W zachwycający świat porcelany z Górnego Śląska – fabryki Giesche – przeniesie nas pani Anna Bartoszek-Szurlej.
Na wystawie będą prezentowane unikatowe komplety porcelanowe z okresu przedwojennego (w stylu art déco) oraz okresu powojennego i zastawy stołowe z elementami, których współczesne serwisy obiadowe już nie posiadają. Poza tym podziwiać będzie można komplety do kawy białej, czarnej oraz herbaciane, a także bombonierki, wazony, wazoniki, rawierki i pojemniki kuchenne na przyprawy. Uzupełnieniem ekspozycji będzie prezentacja multimedialna, w której opowiemy o historii fabryki Giesche, czasach jej świetności, tajnikach produkcji porcelany oraz dekorowaniu.
Dowiemy się jak i gdzie sprzedawano przedwojenną porcelanę, jak wyglądały reklamy w czasach, gdy nie było ani telewizji, ani Internetu.

Znajdziemy również odpowiedzi na pytania: Co ma wspólnego żakardowy obrus z rodzimej fabryki Samuela Fränkla z porcelaną Giesche? Ile jest kości słoniowej w porcelanie z napisem "kość słoniowa"? Jak rozpoznać prawdziwą, wysokiej jakości porcelanę? Czy pierwsza porcelana była biała? Co to jest terrina? Czym różni się filiżanka kawowa od herbacianej?

Filiżanki, spodeczki, czajniki, dzbanki, łyżeczki, jajcarki, mleczniki itp. to ekspozycja, która ukazuje piękno i kunszt historycznej i współczesnej porcelany górnośląskiej. Moda na picie kawy i herbaty z porcelanowych filiżanek powraca, więc zapraszamy na tajemniczą ulicę Porcelanową 23.

Wystawę będzie można zwiedzać do 31 grudnia 2022 r.
Wszystkie eksponaty pochodzą z prywatnej kolekcji Anny Bartoszek-Szurlej.

Gniewko pisze:Sprawdziłem, bo mnie dręczyło
Osiedle Giszowiec w Katowicach zostało zbudowane przez firmę Giesche SA

PL_Sheep pisze:Czasem się zastanawiam dlaczego w tamtym okresie gdzie z jednej strony wiadomo kapitalizm w tamtych czasach był bardzo brutalny, przedsiębiorcy zdecydowanie gorzej traktowali pracowników równocześnie sami budowali dla nich osiedla czy domy. Obecnie taka inwestycja uznana by była za zbędny i nieuzasadniony wydatek.