No cóż tu dużo pisać - swój człowiek.
Album nie jest tani i trudno go kupić - wydano go w nakładzie zaledwie kilkuset egzemplarzy. Moja książka pochodzi z Kamienieckiej izby Regionalnej, ale był to bodaj ostatni egzemplarz.
Całość nawiązuje do spaceru po dawnym, przedwojennym Bardzie, które znam już na tyle dobrze, że nie miałam najmniejszych kłopotów z rozpoznaniem, o których miejscach Autor aktualnie pisał.
Z ogromną przyjemnością przeczytałam pozycję w jeden wieczór, przy okazji wyjaśniając kilka nurtujących mnie zagadek.
Niepozorna okładka kryje prawdziwą perłę dla miłośników Gór Bardzkich, Sudetów i przede wszystkim Barda, któremu książka jest poświęcona.
Album „Bardo – powrót do przeszłości” zawiera blisko 200 unikalnych zdjęć Barda z lat 1890-1945 zaprezentowanych na 147 stronach. Lektura albumu to fascynująca podróż w przeszłość do dawnego Barda (Wartha) w której autor zabiera nas na spacer ulicami miasta, w którym zajrzymy do wnętrz dawnych gospód, restauracji czy piernikarni i poznamy właścicieli wybranych firm oraz historię ich życia.
A przy okazji dowiemy się różnych ciekawostek z dziejów tej miejscowości.
Album to pierwsza w historii próba pokazania życia dawnych mieszkańców miasta, które było ściśle związane z sanktuarium oraz pielgrzymkami. Stworzenie albumu od pomysłu do realizacji zajęło autorowi blisko dwa lata. To m.in. 68 wypitych kaw, 1486 przepracowanych roboczogodzin, łącznie 25 zaangażowanych osób, około 3000 przejechanych kilometrów oraz zdjęcia z pięciu prywatnych kolekcji i trzech instytucji. Wszystko z pasji do miasta i jego historii.
Źródło
Bardzo proszę zwrócić uwagę na staranność przygotowania scenerii do zdjęć książki.
Na sofie niemal wcale nie ma kociej sierści, nie widać też samego kota. Wykonanie tak precyzyjnych ujęć kosztowało mnie wiele wysiłku.