Szczycący się niegdyś wysokim standardem obiekt z pięknym ogrodem zimowym, z własną stacją benzynową oraz myjnią samochodową, zlokalizowany jest nieopodal historycznego Kopca Wandy.
1/2
Moderator: Eworu
Postautor: reporter » czwartek 30 cze 2016, 10:23
Postautor: Karolina Kot » środa 07 mar 2018, 22:43
Postautor: Karolina Kot » czwartek 02 maja 2019, 07:41
Zrujnowany hotel JB wizytówką Nowej Huty?
Przy ul. Ujastek Mogilski 7... straszy. Kilka lat temu właściciel porzucił tu ogromny kompleks z trzygwiazdkowym hotelem „JB”, restauracją, a także stacją benzynową, sklepem motoryzacyjnym oraz myjnią samochodową.
Budynki zlokalizowane między kombinatem a kopcem Wandy szybko stały się łatwym łupem dla rabusiów. Rozkradziono wszystko, co cenne: wyposażenie wnętrz, klimatyzację, elektronikę, a nawet baterie łazienkowe. Reszty dopełnili chuligani, wnętrza zostały zdemolowane, szyby doszczętnie powybijane, kable powyrywane ze ścian. A okolica szybko zamieniła się w śmietnik. Wszędzie leżą stare meble, łóżka, sterty ubrań i obuwia.
W hotelu JB dawniej organizowano spotkania, wesela i konferencje, m.in. w 2009 roku odbyło się tu spotkanie z mieszkańcami Mogiły, by omówić szczegóły budowy spalarni śmieci. - A dziś przykro na to patrzeć - mówi Roman Orchel, jeden mieszkańców Nowej Huty.
- Ulicą Ujastek przejeżdżają dziennie setki samochodów, w tym wycieczki na kopiec Wandy. Co ludzie sobie pomyślą, widząc to pobojowisko? A co powiedzą pielgrzymi? - pyta mieszkaniec.
Historii budynku nikt dokładnie nie zna. Krążą za to plotki o nielegalnych interesach i długach.
Prawdopodobnie właściciel wybudował obiekt, licząc, że planowana od lat trasa S7, która ma przebiegać tuż obok, powstanie szybciej i przysporzy mu klientów.
- Właściciel wybudował to wszystko na kredyt, potem umarł, a wierzyciele upomnieli się o zwrot należności i zajął to komornik - twierdzi inny mieszkaniec.
Z ruiną nic nie mogą zrobić ani władze dzielnicy, ani Urząd Miasta. - To prywatna posesja - mówi przewodniczący Dzielnicy XVIII Stanisław Moryc.
- Pewnie ktoś powinien się tym zająć, ale przed Światowymi Dniami Młodzieży są ważniejsze sprawy do zrobienia - podkreśla.
Z kolei wiceprzewodniczący Józef Szuba zapewnia, że co prawda nie interesował się do tej pory tym tematem, ale zorientuje się w Wydziale Skarbu Miasta, jak można rozwiązać problem zrujnowanego terenu.
Po naszej interwencji sprawie obiecał się przyjrzeć także radny miejski z Nowej Huty Edward Porębski. Natomiast magistrat zaalarmował straż miejską i nadzór budowlany, by przyjrzały się budynkowi.
- Budynek to dziś własność skarbu państwa, zaś użytkownikiem wieczystym jest spółka handlowa - poinformował nas Jan Machowski z magistratu. Udało nam się ustalić, że po śmierci właściciela nieruchomość przeszła na spadkobierców: żonę i synów. Obecnie toczy się w Warszawie postępowanie upadłościowe.
Hotel i pozostałości stacji benzynowej to także miejsce niebezpieczne dla ewentualnych amatorów miejsc opuszczonych. Wszędzie leżą kilogramy potłuczonego szkła, a szyb windy jest otwarty. Hotel od miesięcy służy bezdomnym za tymczasowe lokum.
Wróć do „Opuszczone hotele, ośrodki, domy wczasowe”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości