Przy drodze do Lądka Zdroju wytrawny eksplorator zauważy sypiącą się ścianę frontową która jest jasnym zaproszeniem do eksploracji. Otwarty na oścież budynek wita nas na parterze pustą salą dawnej restauracji i kuchni. Wyższe piętra zajmują pojedyncze pokoje bez łazienek. Niemal wszystkie pokoje na trzech kondygnacjach są zapełnione zabawkami i zerową ilością mebli co od razu przyniosło nam na myśl opuszczony dom dziecka. Niemniej jednak w sieci nie znaleźliśmy żadnego potwierdzenia tego faktu, więc kwestia zagadkowego wyposażenia pozostaje dalej do rozwiązania. W piwnicy i na podwórku można znaleźć kilka poniemieckich maszyn rolniczych.
Budynek jest dawną niemiecką gospodą „Gasthaus zur Richterschanke”, przy której działał również niegdyś młyn (w okresie wegetatywnym nie da się dostrzec reliktów). Pierwszym właścicielem był Josef Loewe, a gospoda działa przynajmniej od 1907 roku. W okresie międzywojennym właścicielem stał się Pius Schossler, następnie E. Pietsch. W czasach PRL obiekt przeszedł remont, podczas którego przerobiono dawną salę balową na kolejne pokoje, dobudowano trzecie piętro oraz zmieniono nazwę na Pensjonat „Ania”. Od kilku lat opuszczony, na sprzedaż.