W pobliżu wsi Strzegowa, położonej w powiecie olkuskim, w gminie Wolbrom, u wylotu Doliny Wodącej, nieopodal Zegarowych Skał, znajduje się usiane ostańcami wzniesienie o wydłużonym kształcie i stromych zboczach.
Szczeliny, zagłębienia skalne i naturalne połączenia, ulokowane między kamiennymi ścianami, utworzyły tu coś na kształt skamieniałego miasta: szczególnie malowniczo prezentuje się tunel, przebijający wzniesienie na wylot. Niegdyś stanowił on zapewne fragment systemu nieistniejącej już jaskini.
Nie dziwi fakt, iż walory obronne tego miejsca doceniano (i wykorzystywano) w dawnych wiekach - w sumie od paleolitu do średniowiecza.
W drugiej połowie wieku XIII warowny charakter szczytu wzgórza istotnie poprawiono poprzez stworzenie systemu ziemnych umocnień, zamykających od najłatwiej dostępnych miejsc poszczególne majdany. Stworzono dzięki temu system odrębnych dziedzińców, połączonych ze sobą skalnymi przesmykami.
To musiało wyglądać niesamowicie...!
Dokładnie obejrzałam obiekt ze wszystkich stron i wspięłam się na każdą skałkę. Na moje oko wałów naliczyłam w sumie trzy, w tym jeden podwójny, zamykający całość od strony południowej (jest paskudnie zniszczony wykopem archeologicznym).
Zastanawiało mnie, dlaczegóż to największy z majdanów (to właśnie ten z podwójnym wałem) otoczony jest umocnieniami tylko częściowo.
Być może uległy one zniszczeniu, erozji? Być może nigdy ich nie było, a zastępowała je palisada?
Musiałabym się dokopać do naukowych opracowań, by rozwiązać tę zagadkę.
Pod tym linkiem znajdziecie dużo więcej informacji o obiekcie - oczywiście opracowanie to przeczytałam dopiero PO powrocie z wizji lokalnej.
Niestety, jestem kompletnie niereformowalna, prawie nigdy nie jadę w teren przygotowana w odpowiednią wiedzę, ale po prostu uwielbiam sama dociekać prawdy.
Poniższy rysunek jest tego najlepszym przykładem - powstawał z pamięci i należy się liczyć z tym, iż może zawierać błędy albo czegoś nie uwzględnić.