Moderator: warschauer44
Na Warmii i Mazurach dokonano kolejnego niesamowitego odkrycia. Tym razem na terenie Leśnictwa Kiwajny w pobliżu granicy z Rosją, leśnicy z Nadleśnictwa Górowo Iławeckie odkryli pozostałości kompanii, zajmującej się lokalizowaniem i naprowadzaniem na cel myśliwców niemieckich w czasie II Wojny Światowej.
Obiekt ten znany był jedynie z dokumentów źródłowych. Do momentu odnalezienia go uważano, że jego elementy rozmieszczone były bardziej na północ - w obecnym Obwodzie Kaliningradzkim. Kompania nosiła kryptonim „Korinthe". Jej zasadniczym wyposażeniem były zestawy urządzeń radionamierników typu FuSAn 733, w którego w skład wchodziły dwa urządzenia: "Heinrich-Peiler" i "Hans E-Mess Gerät". W okresie późniejszym na wyposażenie zaczęto wprowadzać także urządzenia FuSAn 730/731"Freya-EGON". Na terenie Nadleśnictwa udało się zlokalizować dwie podstawy wież radionamiernika "Heinrich-Peiler" i jedną podstawę radionamiernika "Freya-EGON". Część obiektów systemu rozlokowana została za obecną granicą państwową, po stronie rosyjskiej.
Jak informują leśnicy, kompania "Korinthe" służyła do lokalizowania własnych myśliwców. Wrogie samoloty namierzane były przez stację radarową "Heimchen", która znajdowała się w pobliskiej wsi Tapilkajmy. Umożliwiało to naprowadzenie myśliwców na formacje samolotów alianckich.
- W rejonie podstaw wież znajduje się tajemniczy budynek niewiadomego przeznaczenia (nazywany lokalnie „suszarnią”). W obiekcie tym przypuszczalnie znajdowało się centrum koordynacji i dowodzenia całego systemu. - zdradza Waldemar Ostrowski, z Nadleśnictwa Górowo Iławeckie
Wróć do „Niemieckie stacje radarowe z czasów II Wojny Światowej”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości