Wspomnienie o karczmie w Wymysłowie i legenda o skarbie ukrytym w studni

Generał Admin
Posty: 2038
Rejestracja: sobota 07 lut 2015, 23:46
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie/Hessen

Wspomnienie o karczmie w Wymysłowie i legenda o skarbie ukrytym w studni

Postautor: kusmanek » czwartek 23 kwie 2015, 21:07

Przy drodze z Kwaśniowa Górnego do Złożeńca, naprzeciwko historycznej kapliczki, dostrzec można sporych rozmiarów dół:
20150319_113529.jpg
20150319_113529.jpg (119.83 KiB) Przejrzano 8823 razy

orsip.jpg
orsip.jpg (120.8 KiB) Przejrzano 8823 razy

Przyczyną jego powstania nie są, jak mogłoby się wydawać, szkody górnicze. Nie mniej jednak, geneza tego obiektu jest antropogeniczna. Ale zacznijmy od początku.
W dziewiętnastym wieku stała tu karczma ze stajnią. Był to zajazd obsługujący podróżnych poruszających się po szlaku handlowym z Krakowa do Częstochowy i dalej na północ. Szlak ten nazywany był Gościńcem Krakowskim lub Drogą Królewską. W czasie potopu szwedzkiego w 1655r. przejeżdżał tędy król Jan Kazimierz z żoną Marią Ludwiką. Po drodze gościł u jegomości Warszyckiego w Pilicy. W 1734r. w karnawale był w drodze z Krakowa do Częstochowy król August III Sas, zatrzymujac się po drodze w Pilicy. Podobną podróż odbył w 1810r., przez Pilicę do Krakowa, król saski Fryderyk. Karczma należała do dóbr Kwaśniowa. Dobra kwaśniowskie obejmowały wtedy wsie Kwaśniów, Hucisko i Cieślin. Dokumenty z lat 1834 - 61 i późniejsze wymieniają na Wymysłowie karczmę drewnianą pod gontem i stajnię pod słomą. Były to wykazy ubezpieczeniowe i opisy dóbr sporządzane z powodu zmieniajacych się właścicieli Kwaśniowa.

Karczma jest zaznaczona na archiwalnych mapach:
reymann.jpg
reymann.jpg (106.53 KiB) Przejrzano 8823 razy

tkkp.jpg
tkkp.jpg (62.38 KiB) Przejrzano 8823 razy

Nie wiadomo kiedy dokładnie nastąpił jej kres i co było jego przyczyną. Najprawdopodobniej nastąpiło to pod koniec XIX wieku. Pamięć o tym miejscu zachowała się wśród okolicznej ludności w postaci kilku legend o ukrytych skarbach.
Jedna z nich podaje iż karczmarz - bogaty Żyd, w studni obok karczmy schował kosztowności.
Historia ta rozpaliła wyobraźnię okolicznych mieszkańców na tyle, iż postanowili oni odszukać tą skrytkę.
W połowie lat trzydziestych XX wieku zmówiło się kilku z Kwaśniowa i Huciska i postanowili odkopać schowek, który rzekomo miał się znajdować w studni obok kapliczki na Borach. Wieść o tym lotem błyskawicy rozniosła się po okolicznych wioskach. Chętnych do kopania i podziału pieniędzy szybko przybywało. Dołączyło wielu mieszkańców Ryczowa, Złożeńca, Krzywopłot, Golczowic, Zalesia i innych pobliskich miejscowości. Wykopano wielki dół naprzeciwko kapliczki po prawej stronie drogi do Pilicy. Dół miał kilkanaście metrów długości, tyleż szerokości i kilka metrów głębokości. Kopanie dołu w kształcie prostokąta podyktowane było koniecznością stosowania szalunków z desek, w celu zatrzymania piasku osypującego się z górnych partii skarpy. Istnieje on do dziś, porośnięty lasem sosnowym, tylko o wiele płytszy jak był pierwotnie. Sprawa Borów stała się tematem dnia w całej okolicy. Nie brakowało gapiów, bo każdy chciał, chociaż zobaczyć skarbiec. Znaleźli się i tacy, którzy nie włączali się do akcji, ale czaili się w lesie i czekali w zasadzce z zamiarem napadnięcia poszukiwaczy, gdyby ci odkryli skarb. Jedna grupa obsadziła wzgórze od strony Ruski, a następna usadowiła się w lesie od strony Niwicy. Jedni i drudzy obserwowali teren i czekali na wynik akcji. Sytuacja stawała się bardzo niebezpieczna, gdy okazało się, że napastnicy nie przyszli z gołymi rękami. Kopiący nie przerwali poszukiwań, ale przygotowali się do obrony przed spodziewanym atakiem.

W czasie kopania dołu natrafiono na studnię z drewnianymi cembrowinami. Na jej dnie znajdowały się kości ludzkie i zwierzęce oraz siodła dla koni i wiele innych rupieci zasypanych piaskiem. Według podań ustnych, Kozacy zlikwidowali tu kilku powstańców i dla zatarcia śladów ich ciała powrzucali do studni*. Cała zawartość studni została wyrzucona na powierzchnię. Chętnych do pracy nie brakowało, zwłaszcza do pracy w studni. Szpicem badano dno i w razie wyczucia jakichkolwiek twardych przedmiotów przyspieszano kopanie. Urobek z wykopu wyciągano wiadrami. Niespodziewanie natrafiono na kurzawkę, a wtedy piasek z wodą ze wszystkich stron zaczęły się wciskać do dołka i mimo przyspieszania prac dolny poziom studni wcale się nie obniżał. Nie pozwalało to na dalsze kopanie i wprost uniemożliwiało prowadzenie robót. Potrzebna była specjalna pompa, ale takiej nie było. Jednocześnie, po odpływie pierwszej euforii, zaczęły się nasuwać wątpliwości. Zaczęto analizować całą sprawę i zastanawiać się nad tym, co będzie, kiedy zostanie odkryty skarb. Gdyby nawet znaleziono pieniądze, to jak będzie wyglądał ich podział, skoro na Borach zgromadziło się już kilkadziesiąt osób. Na pewno poleje się krew i będą ofiary śmiertelne. Takie i inne wątpliwości zaczęły napływać ludziom do głowy i wielu uczestników tego przedsięwzięcia, po namyśle wycofało się ze sprawy.

Jeden z uczestników tak to opisał: "Byłem w studni i dźgając szpicem namacałem antałek. Byłem pewny, że jest pełny pieniędzy. Długo zastanawiałem się nad tym - co zrobić i co będzie jak je wyciągniemy na powierzchnię...? Udawałem, że nadal dźgam. Wreszcie po długim namyśle wyszedłem ze studni i powiedziałem - chłopy, tam nic nie ma. Wtedy postanowiono przerwać kopanie i zachowane na Borach pieniądze pozostały tylko marzeniem. Na pewno nie jeden próbował jeszcze szczęścia na własną rękę w okresie późniejszym, ale chyba bezskutecznie"(relacja Stanisława Grzanki). Czasem tylko wspominano o tej historii w długie zimowe wieczory, kiedy przyjaciele spotykali się razem i opowiadali o tym swoim dzieciom i znajomym.


Pozostałości po tym wydarzeniu są widoczne do dzisiaj, choć dół znika coraz szybciej pod warstwami śmieci. Poniżej kilka zdjęć z dawnego Wymysłowa:
20150319_113537.jpg
20150319_113537.jpg (124 KiB) Przejrzano 8823 razy

20150319_113556.jpg
20150319_113556.jpg (127.55 KiB) Przejrzano 8823 razy

20150319_114052.jpg
20150319_114052.jpg (123.57 KiB) Przejrzano 8823 razy


* Wspomnianych Powstańców Styczniowych upamiętniono tablicą wmurowaną w pomnik koło kapliczki:
20150319_114236.jpg
20150319_114236.jpg (127.6 KiB) Przejrzano 8823 razy

Wszystkie cytaty pochodzą z tej strony.
Born to make history

Posty: 77
Rejestracja: piątek 20 lut 2015, 08:14

Re: Wspomnienie o karczmie w Wymysłowie i legenda o skarbie ukrytym w studni

Postautor: Klimek » wtorek 26 maja 2015, 21:40

Ja już kiedyś z podobną historią się spotkałem, chyba w jakimś filmie :)

Ten motyw mi się najbardziej podoba :D
Znaleźli się i tacy, którzy nie włączali się do akcji, ale czaili się w lesie i czekali w zasadzce z zamiarem napadnięcia poszukiwaczy, gdyby ci odkryli skarb.


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Legendy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość