Dąbrowa Górnicza - legenda o Dębach Wisielców
: piątek 27 mar 2020, 06:38
Choć legendę o tytułowych Dębach Wisielców znam od dość dawna, nigdy nie sądziłem że uda się odkryć na jej temat więcej, niż przed laty zapisał Marian Kantor - Mirski. Ale zacznijmy od początku:
Źródło.
Można by rzec, że legenda jak legenda, bajki przekazywane ustnie w czasach gdy nie było innych rozrywek. W dodatku teren wspomnianej stacji został przekształcony bardzo silnie i nawet do czasów Mariana Kantora - Mirskiego nie zachował się żaden ślad wspomnianego wyżej kopca i budynku.
Jednak zbieg okoliczności sprawił, że ta legenda uchyla rąbka tajemnicy, a wszystko dzięki pewnej mapie lasów Gołonoga z 1810 roku (1), której skan dostałem od pana Jarosława Krajniewskiego.
Przeglądając wspomniane wyżej źródło zaintrygował mnie obiekt przypominający pierścień, podpisany elektryzującą nazwą - "Okopy". Tuż pod nim łąka podpisana "Ogrodzisko", a cały fragment lasu leżący nieopodal - "Grodziska".
Przy takiej kumulacji podnoszących tętno nazw po prostu musiałem namierzyć to miejsce. Z pomocą przyszły archiwalne mapy z zasobów ORSiP, okazało się bowiem iż granice nadań górniczych idealnie pokrywały się z granicami dawnych lasów. Pozwoliło to na precyzyjną lokalizację "Okopów" - i w tym momencie doznałem olśnienia, a w pamięci zaświtała przytoczona wyżej legenda. Lokalizacja okręgu wypadła bowiem idealnie po lewej stronie stacji kolejowej na Staszicu w Dąbrowie Górniczej - czyli opisanej przez MKM stacji Zagórze! Bardzo więc prawdopodobne, że w legendzie tkwi całkiem sporych rozmiarów "ziarnko prawdy" i mamy do czynienia z nieznanym nauce grodziskiem.
Dokładną lokalizację obiektu przedstawia poniższa analiza archiwalnych map:
Obiekt znajdował się w miejscu prostokątnego nasypu, na którym obecnie stoi dom kolejowy przy ulicy Południowej 6. Miejsce znam dobrze, szukałem tam kiedyś w okolicy śladów po upadowej Ewa. To teren mocno podmokły, dlatego cała stacja kolejowa zbudowana została na sporym nasypie. Dzięki temu Grodzisko mogło przetrwać do dzisiaj, ale wątpliwości rozwiałyby dopiero badania archeologiczne.
Źrodła:
Było to, ot jako zwykle, przed wielu laty.
Na wschód od Starej Dąbrowy szumiały potężne bory iglaste i liściaste, pełne bagien, moczarów i sapisk, poprzez które wiła się droga do Olkusza.
W tych to lasach, w miejscu gdzie dziś stoi stacja Zagórze, miała istnieć knieja, do której prowadziła przez bagna ścieżka zwana diabelską. Knieja była siedliskiem zbójców, którzy często napadali na kupców jadących traktem do Olkusza lub Będzina. Po każdym takim napadzie można było spotkać wisielca na którymś z dębów, co rosły przy drodze. Owi wisielcy, to ofiary rozbójników, którzy każdego kupca, broniącego swego mienia, wieszali.
Z powodu tych niecnych praktyk zbójeckich, dęby rosnące przy drodze, zwano dębami wisielców. Zbójcy zrabowane mienie przechowywali w jakimś budynku, co stał (po lewej stronie stacji Zagórze) na usypanym kopcu, oraz w studni stojącej obok. Opowiadano mi, że jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku na owym kopcu widoczne były ślady murów budynku, zaś na zboczu kopca widniała studnia dość głęboka.
Opryszki długi czas grasowali po okolicy, aż wreszcie ich ujęto i powieszono na dębach, podobnie jak oni to czynili ze swymi ofiarami.
Ale ich skarby ogromne, ukryte w tajemniczych miejscach kopca i studni, spoczywają dotychczas na swoim miejscu i czekają na odkrywcę.
Źródło.
Można by rzec, że legenda jak legenda, bajki przekazywane ustnie w czasach gdy nie było innych rozrywek. W dodatku teren wspomnianej stacji został przekształcony bardzo silnie i nawet do czasów Mariana Kantora - Mirskiego nie zachował się żaden ślad wspomnianego wyżej kopca i budynku.
Jednak zbieg okoliczności sprawił, że ta legenda uchyla rąbka tajemnicy, a wszystko dzięki pewnej mapie lasów Gołonoga z 1810 roku (1), której skan dostałem od pana Jarosława Krajniewskiego.
Przeglądając wspomniane wyżej źródło zaintrygował mnie obiekt przypominający pierścień, podpisany elektryzującą nazwą - "Okopy". Tuż pod nim łąka podpisana "Ogrodzisko", a cały fragment lasu leżący nieopodal - "Grodziska".
Przy takiej kumulacji podnoszących tętno nazw po prostu musiałem namierzyć to miejsce. Z pomocą przyszły archiwalne mapy z zasobów ORSiP, okazało się bowiem iż granice nadań górniczych idealnie pokrywały się z granicami dawnych lasów. Pozwoliło to na precyzyjną lokalizację "Okopów" - i w tym momencie doznałem olśnienia, a w pamięci zaświtała przytoczona wyżej legenda. Lokalizacja okręgu wypadła bowiem idealnie po lewej stronie stacji kolejowej na Staszicu w Dąbrowie Górniczej - czyli opisanej przez MKM stacji Zagórze! Bardzo więc prawdopodobne, że w legendzie tkwi całkiem sporych rozmiarów "ziarnko prawdy" i mamy do czynienia z nieznanym nauce grodziskiem.
Dokładną lokalizację obiektu przedstawia poniższa analiza archiwalnych map:
Obiekt znajdował się w miejscu prostokątnego nasypu, na którym obecnie stoi dom kolejowy przy ulicy Południowej 6. Miejsce znam dobrze, szukałem tam kiedyś w okolicy śladów po upadowej Ewa. To teren mocno podmokły, dlatego cała stacja kolejowa zbudowana została na sporym nasypie. Dzięki temu Grodzisko mogło przetrwać do dzisiaj, ale wątpliwości rozwiałyby dopiero badania archeologiczne.
Źrodła:
- Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie, Zbiór Kartograficzny, sygn. 337-14. Mapa Zalesia Gołonoskiego, Porębskiego i Wielkostrzemieszyckiego w Dobrach JO. Xiężney Montebello w Xięstwie Siewierskim sytuowanego ułożona z rozmiaru czynionego końcem systematycznego podziału i Detaxacyi tegoż w Roku 1810 przez J. Schmaloch.
- Mapa topograficzna z roku 1883, 1:10000 z zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach, udostępniona w portalu http://www.mapy.orsip.pl
- Mapa topograficzna z roku 1926, 1:10000 z zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach, udostępniona w portalu http://www.mapy.orsip.pl
- Mapa topograficzna z 1958-61, 1:5000;1:10000 z zasobów Archiwum Państwowego w Katowicach, udostępniona w portalu http://www.mapy.orsip.pl
- Warstwa ISOK Cieniowanie z http://www.mapy.geoportal.gov.pl