Postautor: Franek D. » sobota 11 cze 2016, 16:39
Poniższe zdjęcie, wykonane z lotu ptaka pokazuje, jak za Gdowem, od Zagaja ku Marszowicom i Nieznanowicom, w szerokim na 1 km pasie zalewowej doliny Raby dominują olbrzymie stawy po nieczynnych już żwirowniach.
Trwająca tam nadal eksploatacja potężnych zasobów żwirów rzecznych, zaprzecza powszechnie publikowanej w Gdowie informacji, która powiela legendę o Rabie pod Bilczycami (jest tu wciąż oficjalnie podawane, że od czasów prehistorycznych, aż do końca XV w. Raba tamtędy właśnie płynęła).
"A gawiedź wierzy głęboko - legenda silniej mówi do niej niż mędrca szkiełko i oko" (Adam Mickiewicz - Romantyczność).
O Rabie w Bilczycach piszą autorzy wydawanych drukiem kolejnych monografii historycznych: Rzebik - “Gdów i okolica”, Korzec - “W Gminie Gdów”, Kaczmarczyk - „Ziemia Gdowska“, Ciężarek - „Fałkowice – moje Fałkowice“ , Witkowscy - “Słownik Gdowski”.
Opierając się o historyczny zapis:
“…w 1343 r. sołtys z Bilczyc miał zgodę na łowienie ryb w rzece Rabie, za co musiał dbać o stan przeprawy przez tę rzekę…”,
tworzy się nadal bzdurną wersję, że Raba płynęła między Bilczycami, a Łazanami i lasem Jawczyc. Na podstawie starego zapisu, publikuje się oficjalnie, że do 1490 r., od Fałkowic Raba skręcała w stronę NE i przez Pauzyny, kierowała się ku obecnej ul. Grzybowej i dalej do doliny między Bilczycami a Łazanami. Z Bilczyc miała płynąć przez Liplas i Niegowić w kierunku jeziora w Pierzchowie. Nie pomyślano, że o takim przebiegu powinny świadczyć, pozostawione przez tak dużą rzekę jakiekolwiek pozostałości rzecznych żwirów. Nie pomyślano również, że płynąca w ten sposób Raba, z wysokości 222,0 m npm w Fałkowicach, musiałaby płynąć pod górę, po drodze pokonując bariery dwóch grzbietów o wysokość ponad 250,0 m npm. Widać to doskonale śledząc przebieg ul. Krakowskiej od Rynku w Gdowie 231,0 m npm. Po płaskim odcinku szosy, w Bilczycach za Rudami pokonujemy wzniesienie Działu z Klinem 252,6 m npm., po czym gwałtownie zjeżdżamy w dół do doliny potoku Poręba 238,2 m npm. Za mostkiem podjeżdżamy znów na drugi pagórek zwany Krzyżową 253,0 m npm. za którym kolejny raz zjeżdżamy w dół do leżącej między Jawczycami a Bilczycami rozległej doliny potoku Borzyna 243,0 m npm. Potok ten (będący w tym miejscu granicą Gminy Gdów) ma swoje źródła pod Sławkowicami i Łazanami, na wysokości 328,0 m npm. Jego szeroka dolina, od zachodu zamknięta jest wysokim progiem Karpat fliszowych, czyli Pogórzem Wielickim. Cała dolina wyścielona jest iłami oraz glinami, brak w niej natomiast jakichkolwiek żwirów rzecznych, typowych dla dolin wielkich górskich rzek. Obydwa wzniesienia w Bilczycach: Dział z Klinem oraz Krzyżowa z Gajem, a także góra Jawczyckiego Lasu, geologicznie nie należą do Karpat. Zbudowane są z pofałdowanych utworów solonośnego miocenu i wchodzą w skład Kotliny Sandomierskiej, czyli do tzw. Podgórza Bocheńskiego.
Widoczna na pierwszym zdjęciu, prastara dolina Raby, została uformowana w plejstocenie, po zlodowaceniu środkowopolskim. Od tamtego czasu, przez ponad 170 tys lat, opuszczająca góry Raba, hamowała swój bieg na równinie Zatoki Gdowskiej, pozostawiając w niej olbrzymie ilości żwirów rejonu Gdowa, Marszowic i Nieznanowic.
Podczas eksploatacji żwirów w tym odcinku doliny Raby, odkrywane są często pnie czarnego dębu. Na kolejnych zdjęciach prezentuję fragmenty takiego pnia, wydobytego nad Rabą w żwirowni Walas-Bzdyl-Krysa w Gdowie, z głębokości 1,8 m. Były badane przez naukowców metodą węgla C-14 i zostały datowane na 998 r. pne (z dokładnością do kilku lat). Są dowodem, że 3 tys. lat temu, podczas wielkiej powodzi Raba naniosła w to miejsce wielkie pnie ówczesnych drzew.
Izotop C-14 jest pobierany z atmosfery ziemskiej w malutkich ilościach przez każdy organizm żywy. Jego udział w żyjącym organizmie pozostaje wciąż taki sam. Ale, gdy roślina lub zwierzę przestaje żyć, nie pobiera z atmosfery tego izotopu. Od daty śmierci udział C-14 stopniowo maleje.
Okres połowicznego rozpadu węgla C-14 wynosi 5740 lat. Po tym czasie w szczątkach pozostaje tylko 50 % tego co było w żywym organizmie. Po kolejnych 5740 latach zostaje połowa z 50%, czyli 25%, a po następnych 5740 latach połowa z 25%, czyli 12,5% itd.
Czarny dąb wydobyty z Raby ma w sobie ok. 67% pierwotnego udziału izotopu węgla C-14.
Reasumując!
Gdyby Raba kiedykolwiek próbowała dotrzeć w rejon Bilczyc, do zamkniętej progiem Pogórza Wielickiego doliny pod Łazanami, musiałaby:
- płynąć pod górę, pokonując różnicę wysokości względnej ponad 30 m, po drodze przeskakując przez dwa równoległe ciągi wzniesień w Bilczycach (Klin, Krzyżowa);
- zatopić całą Zatokę Gdowską , w tym centrum Gdowa na głębokość ponad 20 m;
- zaraz na początku pokonać barierę wyraźnego stopnia plejstoceńskiej terasy rzecznej - dolina Raby od północy ograniczona jest wysokim na 9 m stopniem. Oddziela on wyższą plejstoceńską terasę lessową (ok. 232 m npm.) od niższej holoceńskiej terasy rędzinnej (ok. 223 m npm.). Wysokość stopnia terasy jest doskonale znana każdemu mieszkańcowi Gdowa, jako podjazd pod Wikarówkę na ul. Łapanowskiej. Dawne, historyczne powodzie zalewały całkowicie niższą terasę rędzinną oraz boczne doliny, w tym dolinkę płynącej w sąsiedztwie gdowskiego rynku rzeczki Rudy. Mniejsze powodzie zalewały tylko łożysko Raby, czyli porośniętą Ispiną terasę łęgową, (ok. 217,0 m npm.). W czasach współczesnego holocenu, wysoka terasa lessowa z położonym na niej centrum Gdowa, nigdy nie była zalewana….ale może zostać na skutek gwałtownego zniszczenia zapory w Dobczycach…
-
Załączniki
-
- Gdów z lotu ptaka.JPG (91.88 KiB) Przejrzano 9866 razy
-
- Czarny Dąb ze żwirowni w Gdowie - 1.JPG (121.75 KiB) Przejrzano 9866 razy
-
- Czarny Dąb ze żwirowni w Gdowie - 2.JPG (92.63 KiB) Przejrzano 9866 razy