Gdów - głaz narzutowy przy budynku szkoły

Głazy narzutowe, skałki, wywierzyska itp.
Posty: 27957
Rejestracja: niedziela 08 lut 2015, 20:46
Lokalizacja: Frankenstein

Gdów - głaz narzutowy przy budynku szkoły

Postautor: Karolina Kot » piątek 20 sty 2017, 22:56

W Gdowie (powiat wielicki), przy ulicy Myślenickiej, przed budynkiem Szkoły Podstawowej im. św. Jana Kantego, znajduje się niezbyt imponujących rozmiarów głaz narzutowy, będący eratykiem, czyli reliktem okresu glacjacji, przyniesionym w okolice przez lądolód z dalekiej północy.
Na czerwonym kamieniu umieszczono tabliczkę informującą o tym, iż jest to pomnik przyrody oraz datę "1981".
Załączniki
Gdów - głaz narzutowy (1).JPG
Gdów - głaz narzutowy (1).JPG (105.84 KiB) Przejrzano 6799 razy
Gdów - głaz narzutowy (2).JPG
Gdów - głaz narzutowy (2).JPG (68.64 KiB) Przejrzano 6799 razy
Gdów - głaz narzutowy (3).JPG
Gdów - głaz narzutowy (3).JPG (122.09 KiB) Przejrzano 6799 razy
Gdów - głaz narzutowy (4).JPG
Gdów - głaz narzutowy (4).JPG (117.36 KiB) Przejrzano 6799 razy
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."

Posty: 2061
Rejestracja: czwartek 12 lut 2015, 22:58

Re: Gdów - głaz narzutowy przy budynku szkoły

Postautor: Franek D. » piątek 20 sty 2017, 23:51

Pierwotnie głaz ten leżał - od wieków - na tzw. Dąbrowach pomiędzy Gdowem, a Bilczycami. W 1834 r. tuż obok niego została poprowadzona droga wiodąca na gdowski cmentarz parafialny.
Gdy byłem dzieckiem, mama opowiadała mi o nim legendę, że jest to diabelski kamień. Bałem się przechodzić obok tego miejsca, jego czerwona barwa przypominała mi o gorącym piekle. Wystawał z trawy po prawej stronie drogi 100 m przed bramą cmentarną. Mówiono o nim, że musi być wielki, bo po wojnie jeden z mieszkańców (p. Karol) próbował go wyrwać za pomocą samochodu ciężarowego, ale pourywał liny.

Tymczasem pewnej nocy w 1981 r. komuś się to udało. Przez następne dni ludzie chodzili oglądać lej po skradzionym głazie. Skandynawski granit rapakiwi stanowił cenny materiał kamieniarski do wyrobu płyt nagrobkowych.
I wtedy to, w najbliższą niedzielę po kradzieży, ówczesny proboszcz z Gdowa ks. kanonik Jan Sikora, podczas kolejnych Mszy św. głosił wyjątkowo mocne! kazanie, potępiające ten czyn i rzucające klątwę na złodzieja. Następnego ranka głaz z przyciśniętymi nim grubymi linami leżał porzucony na drodze cmentarnej, tu gdzie dziś stoi wiadukt.
Po pewnym czasie zdecydowano przetransportować go na ogrodzony plac przed Szkołę Podstawową w Gdowie - by nie kusił już kolejnych chętnych.
Załączniki
Tu pierwotnie leżał ten głaz narzutowy.JPG
Tu pierwotnie leżał ten głaz narzutowy.JPG (121.2 KiB) Przejrzano 6789 razy


phpbb 3.1 styles demo

Wróć do „Pomniki przyrody nieożywionej”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości

 

 

cron