W Szklarach (gmina Ząbkowice Śląskie), poza ogromnymi, zarastającymi wyrobiskami dawnej kopalni niklu, tu i ówdzie można natknąć się na relikty górnictwa tradycyjnego, podziemnego. Jednym z takich miejsc jest dawna sztolnia "Robert", obecnie będąca rezerwatem geologicznym (w roku 2018, z uwagi na swoje wyjątkowe walory geologiczno - przyrodnicze, otrzymała status stanowiska dokumentacyjnego).
Sztolnia jest udostępniana do zwiedzania dla turystów jako Kopalnia Niklu, Chryzoprazu i Opalu w Szklarach i muszę przyznać, że pasja i zaangażowanie jej opiekunów i zarazem właścicieli zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Kibicuję im mocno!
Niemniej jednak - do rzeczy.
Na miejscu okazało się, że początkowy odcinek bardzo długiej i ciekawej sztolni "Robert" został w czasie II Wojny Światowej zaadaptowany przez Niemców na schron przeciwlotniczy. Wejście zabezpieczono osłoną przeciwpodmuchową, korytarz oszalowano i obmurowano, wstawiono do wnętrza ławeczki, w bocznym chodniku zorganizowano toaletę.
Wyszedł z tego taki typowy niemal Luftschutz-Deckungsgraben, tylko duuużo lepiej chroniony. Po wojnie obiekt funkjonował jako schron przeciwatomowy dla pracowników kopalni niklu i huty.
Lokalizacja
Zdjęcia wykonałam we wrześniu 2019 roku.