Z przykrością stwierdzam, iż tej zimy i wiosny tak bardzo wciągnęła mnie niemiecka linia B1, bunkry i schrony w wydaniach wszelakich, że w międzyczasie mikołowskie wapienniki zdążyły sobie zarosnąć świeżą zielenią...
Postaram się jednak, w miarę możliwości, skatalogować je w kolejnych postach, podając przybliżoną lokalizację poszczególnych obiektów.
Nie mam pojęcia, ile z mniejszych pieców przeoczyłam, jestem pewna, że nie dotarłam dziś (23 kwietnia 2016 roku) do wszystkich.
Nasz spacer zaczniemy od strony północnej, czyli nietypowo, zostawiając na sam koniec najbardziej znane turystom obiekty.
Pierwszy wapiennik znajdziemy na północno - zachodnim stoku Fiołkowej Góry, nieopodal ulicy Mokierskiej.
Zachował się w dobrym stanie. Był ładowany od góry za pomocą wagonika przemieszczającego się po specjalnym nasypie. Do dziś zachował się ceglany filar podtrzymujący konstrukcję z torami.
Lokalizacja
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."