Strażnicy Czasu

Być może niewiele osób o tym wie, ale także Czeladź miała swój wapiennik i mały kamieniołom tuż obok niego.
Kamieniołom jeszcze w szczątkowej formie istnieje, po wapienniku nie ma już śladu
Zlokalizowany był niedaleko ul.Katowickiej. Lekko po prawej tego_obiektu.

Fotka archiwalna:


Oraz amieszczam kilka zdjęć wykonanych przez mieszkankę Czeladzi Piasków o nicku "akaana" (mam nadzieję, że się nie pogniewa.













I rzeczony kamieniołom.

Wapiennik bardzo dobrze widać na archiwalnej mapie z lat 1958-61:
http://mapy.orsip.pl/imap/?locale=pl&gu ... onID=50692

Doczu, obiekt z czarno-białego zdjęcia, to chyba nie ten sam wapiennik co ten z kolorowych, prawda?

Wydaje mi się, że to jednak ten sam wapiennik, ponieważ pacholęciem będąc byłem na tych wapiennikach pierwszy raz i pamiętam że były tam dwa kominy, oraz pamiętam "rampę" załadowczą, bo dzięki niej dało sie wejść na tę wapienną obudowę komina.
Potem jak byłem tam kilkanaście lat później, to teren już był mocno zmieniony i tak jak na zdjęciu Autorki, już stał tylko jeden komin, oraz brakowało tej "obudowy" na nim, ale wokół było masę gruzu wapiennego.
Zresztą przyglądając się zdjęciom widac w dolnej części komina resztki zaprawy.
Niemniej nie dam głowy, bo bardzo lubię wapienniki i byłem na tylu, że mogło mi się coś pomerdać. Na tym czeladzki, pierwszy raz to byłem jakieś 34 lata temu.

Doczu pisze:Wydaje mi się, że to jednak ten sam wapiennik, ponieważ pacholęciem będąc byłem na tych wapiennikach pierwszy raz i pamiętam że były tam dwa kominy, oraz pamiętam "rampę" załadowczą, bo dzięki niej dało sie wejść na tę wapienną obudowę komina.
Potem jak byłem tam kilkanaście lat później, to teren już był mocno zmieniony i tak jak na zdjęciu Autorki, już stał tylko jeden komin, oraz brakowało tej "obudowy" na nim, ale wokół było masę gruzu wapiennego.
Zresztą przyglądając się zdjęciom widac w dolnej części komina resztki zaprawy.
Niemniej nie dam głowy, bo bardzo lubię wapienniki i byłem na tylu, że mogło mi się coś pomerdać. Na tym czeladzki, pierwszy raz to byłem jakieś 34 lata temu.

Na 100% były dwa kominy. Jak tylko znajdę zdjęcie to na pewno tu zamieszczę.

Wcale nie taki mały ten wapiennik
Notka z gazety "Polonia" 1934 nr 3408
Przy okazji dowiadujemy się ciekawej rzeczy-gazeta pochodzi z 8 kwietnia. Z treści możemy wywnioskować iż wapienniki zaczynały pracę dopiero w marcu, po ustąpieniu mrozów.

A tak współcześnie wygląda miejsce zaznaczone na zamieszczonej przez Kusmanka mapie oraz relikty kamieniołomu:

Reklama z Poloni czerwiec 1935