Huta Buczka od wielu lat produkowała na potrzeby wojskowości. W PRL-u były to m.in lufy do dział lub korpusy czołgów.
Mało kto wie, że podczas II Wojny Światowej Niemcy odlewali w niej korpusy rakiet V-1 i V-2
Bardzo ważne było, aby były to jednolite korpusy. A jak wiemy małe one nie były. Jak sobie z tym poradzono? W hucie wykopano kilka ogromnych pieców - największe mają po 14 metrów głębokości. Do nich wkładano formy i wlewano metal - w ten sposób za jednym zamachem przygotowywano całość pocisku. Dołów na terenie huty jest kilka - jeśli dobrze pamiętam dwa po 14 metrów i trzy nieco mniejsze. Za kilka miesięcy zostaną zasypane.