Strona 1 z 1

Racibórz - miejsce po synagodze

: poniedziałek 07 maja 2018, 22:14
autor: Karolina Kot
W obrębie dawnego Starego Miasta, czyli terenu objętego murami miejskimi, pomiędzy dzisiejszymi ulicami Szewską i Młyńską, znajduje się pusty placyk, obecnie zajmowany przez skwer. Do roku 1958 istniały w tym miejscu monumentalne ruiny dawnej synagogi, wybudowanej w stylu mauretańskim w roku 1889, na miejscu starszej bóżnicy, która okazała się być zbyt ciasna dla członków rozrastającej się gminy żydowskiej.
Był to orientowany obiekt, wzniesiony na planie wydłużonego czworoboku, zaopatrzony od frontu w dwie wieżyczki z kopulastymi hełmami. Od wschodu zakończony był półkolistą absydą, na wzór katolickich świątyń.
Ponad wejściem, na szczycie budynku, ustawiono dwie kamienne tablice Dekalogu.

Raciborska synagoga została zdewastowana i podpalona w czasie nocy kryształowej, z 9 na 10 listopada 1938 roku. Ruin nie rozebrano jednak, przetrwały także II Wojnę Światową. Niestety, zostały rozebrane pod koniec lat 50. XX wieku.
Podczas naszej wizyty w tym miejscu, w maju 2018 roku, na skwerze, który dziś znajduje się w miejscu bóżnicy, malowały się w nieco podsuszonej, świeżo skoszonej trawie podejrzane linie, coś na kształt wyróżników roślinnych dawnego zarysu nieistniejącego już obiektu.
Pluję sobie w brodę, że nie chciało mi się kopsnąć do samochodu po drona i rzucić na to wszystko okiem z góry, wystarczyłoby dosłownie kilkanaście metrów.

Lokalizacja
Zdjęcia archiwalne pochodzą m.in. z Fotopolski i Wikipedii.

Re: Racibórz - miejsce po synagodze

: poniedziałek 07 maja 2018, 22:22
autor: Karolina Kot
Od strony ulicy Młyńskiej chyba natrafiliśmy na pozostałości dawnego ogrodzenia synagogi. I na kolejne przykłady murków wybudowanych z fragmentów nagrobków (najpewniej głównie ewangelickich).
W nagrobkowym "recyklingu" Racibórz to akurat przoduje.

Re: Racibórz - miejsce po synagodze

: czwartek 10 maja 2018, 07:52
autor: Karolina Kot
Na koniec jeszcze taki krótki, trochę mało udany, rzut okiem w przeszłość.
Zdjęcia moje i archiwalne nie zostały wykonane z takiej samej perspektywy, nie da się ich idealnie na siebie nałożyć, ale ciekawe jest to, że na starych fotografiach widać zachowane do dziś budynki.