Re: Kraków – Podgórze, kirkuty przy ulicy Jerozolimskiej i Abrahama
: poniedziałek 07 lis 2016, 21:27
Ruiny po Domu Przedpogrzebowym są efektem dwukrotnego jego wysadzania.
Forum dla wszystkich, którzy chcą ocalić historię przed zapomnieniem
http://www.straznicyczasu.pl/
Nowy cmentarz posiadał dwa adresy: ul. Abrahama 3 i ul. Jerozolimska 14[1.9]. Ta ostatnia ulica oddzielała go od strony północnej od cmentarza podgórskiego. Na mapach z przełomu lat 30. i 40. XX w. cmentarze oznaczano jako „Stary cmentarz izraelicki” i „Nowy cmentarz izraelicki”.
Odkryto fragmenty macew, z których w KL Plaszow budowano drogi
To nie scenografia do "Listy Schindlera", a rzeczywiste efekty wykopalisk. Fragmenty macew, z których budowano obozowe drogi, a także przedmioty należące do więźniów odkryto podczas ziemnych badań archeologicznych na terenie dawnego obozu w Płaszowie.
Najpierw przeprowadzono nieinwazyjne badania georadarowe. Wskazały fragmenty dawnych obozowych zabudowań: baraków, magazynów, placu apelowego, a także pięć miejsc, gdzie najprawdopodobniej palono ciała pomordowanych. W maju tego roku na terenie dawnego obozu koncentracyjnego KL Plaszow ruszyły prace ziemne, które mają potwierdzić to, co wskazał radar.
Kubki, sztućce, klucze
Rozpoczęto od badania terenu, na którym znajdowały się baraki dla mężczyzn. – To jedne z najlepiej zachowanych reliktów. Poza tym akurat tych baraków nie postawiono na terenie dawnego cmentarza żydowskiego, a archeolodzy z założenia nie ingerują w miejsca pochówku – tłumaczy Tomasz Owoc, dyrektor Pracowni Muzeum – Miejsce Pamięci KL Plaszow (nadzoruje prace nad przyszłym muzeum).
Zdradza, że znaleziono przedmioty należące do więźniów, np. kubki, sztućce, klucze, a także relikty dróg obozowych zbudowanych z macew.
– Gdy w końcu 1942 roku Niemcy postanowili stworzyć w Krakowie obóz na terenie dwóch cmentarzy żydowskich, sukcesywnie niszczyli nagrobki. Tłuczeń z nich wykorzystywano do podmurówek budynków oraz do utwardzania obozowych ścieżek – tłumaczy Tomasz Owoc.
Do tego historycznego faktu nawiązywała zresztą scenografia „Listy Schindlera” – w kamieniołomie Liban, gdzie zbudowano jej część, można do dziś natknąć się na fragmenty dróg z atrap macew. Ale to tylko filmowa scenografia, relikty prawdziwych obozowych ścieżek odkrywane są dopiero teraz.
Teren jak najbardziej autentyczny
– Hollywoodzki film Spielberga rządził się swoimi prawami. Getto umieszczono na Kazimierzu, a nie w Podgórzu, a obóz koncentracyjny w kamieniołomie Liban, gdzie w rzeczywistości był tylko obóz pracy przymusowej – zastrzega Tomasz Owoc.
Badaniom ziemnym nie będą poddawane miejsca, w których najprawdopodobniej dochodziło do masowych straceń – są one bowiem traktowane jako domniemane cmentarze.
Równolegle do badań archeologicznych prowadzone są prace nad scenariuszem przyszłego muzeum. Jego założenia zostaną szczegółowo zaprezentowane pod koniec czerwca.
Na razie wiadomo, że teren samego obozu ma pozostać jak najbardziej autentyczny, natomiast przestrzeń ekspozycyjna znajdzie się w dwóch budynkach – tzw. Szarym Domu, w którym mieścił się obozowy karcer, oraz w budynku Memoriału, który zostanie zbudowany od strony ulicy Kamieńskiego. W tych obiektach będą najprawdopodobniej eksponowane przedmioty, które teraz znajdują archeolodzy. Na razie znaleziska są składowane w bezpiecznym miejscu.
Wiele kontrowersji
Gdy scenariusz nowego krakowskiego Muzeum – Miejsca Pamięci KL Plaszow zostanie już przedyskutowany i zaakceptowany, miasto będzie mogło zlecić modyfikację projektu zagospodarowania tego terenu, który wyłoniono w konkursie w 2007 roku. Ta koncepcja, wykonana przez grupę Proxima, wzbudziła wiele kontrowersji, krytykowano m.in. pomysły podświetlenia obrysów baraków czy budowy kładki.
Koszt utworzenia nowego muzeum szacuje się na ok. 30 mln zł.