Na północ od zabudowań Świdnicy (Schweidnitz), w rejonie ulic Esperantystów i Strzegomskiej, za zabudowaniami centrum handlowego i marketem budowlanym, znajduje się jeden z najmłodszych świdnickich parków, Park Strzelnica.
Nazwa, chociaż mocno naciągana (z prawdziwym parkiem to urocze skupisko zieleni niewiele ma wspólnego, brak jest tu ławek, oświetlenia, śmietników i nie ma nawet wytyczonych alejek dla spacerowiczów), nie została nadana przypadkowo.
Wśród drzew znajdziemy tu bowiem pozostałości dwóch poniemieckich strzelnic wojskowych: dla broni długiej i dla broni krótkiej.
W tym wątku zajmiemy się większą i starszą strzelnicą, czyli tą dla broni długiej.
Jest to stary obiekt - powstał już pod koniec XIX wieku, około roku 1880 i był wykorzystywany do ćwiczeń przez stacjonujące w mieście wojsko.
Musze przyznać, że jest to jedna z największych strzelnic, jakie dane mi było do tej pory obejrzeć. Ma ona prawie kilometr długości i jest szeroka na około pół kilometra. Z podobnymi kolosami zetknęłam się dotychczas jedynie w Lubinie.
Do dziś zachowało się tu kilka zarastających torów strzeleckich, zakończonych kulochwytami o różnym stopniu zachowana.
Widać wyraźnie, że kulochwyty i sam obiekt były modernizowane w okresie międzywojennym.
Strzelnica była użytkowana także po II Wojnie Światowej - wykorzystywały ją stacjonujące w Świdnicy wojska radzieckie (swoistą pamiątką po nich są napisy wycięte nożem na korze drzew).
Obiekt robi wrażenie, jest z rzadka odwiedzany i mało znany, przez co - przynajmniej dla mnie - atrakcyjny.
Na rekonesans polecam jednak wybrać się w sezonie bezlistnym.
Bliżej ulicy Esperantystów, a tym samym wejścia do Parku Strzelnica, znajdują się ruiny mniejszego obiektu - strzelnicy dla broni krótkiej. Ale o niej opowiem w osobnym wątku.
Zdjęcia wykonałam w grudniu 2023 roku.