Mam uczucie
déjà vu. Jakbym słyszała moją mamę.
A co ciekawsze - u nas w domu w roli głównej także występowała zielona miska. W zasadzie seledynowa, ale na jedno wychodzi.
Czas jednak na sprawy niezwykle poważne.
Jest w Polsce takie miasto, a w nim pewne wyjątkowe skrzyżowanie, o którym krążą anegdoty.
To chyba jedyny węzeł komunikacyjny, na którym teoretycznie, przy odrobinie samozaparcia, można aż trzykrotnie wjechać samochodem po ten sam tramwaj.
Zdjęcia wykonane zostały okiem Muninna, drona sterowanego przez Falę.
"Wiele zabytków przeszłości, co jeszcze wczoraj istniały, jutro zniknie bezpowrotnie. (...) Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać..."