Otóż na zdjęciach widzimy nagrobek (renesansowy), który..... który ktoś szalony obrzucił tynkiem tzw. "barankiem" .
I to coś stoi sobie dalej przy kościelnej ścianie i... i co ? Rodzą się pytania.
Czy to szalony murarz trenował rzut kielnią z zaprawą i z tą zaprawą wyszło coś takiego? ...a może miejscowy ksiądz kiedyś, dawno dawno temu stworzył swoistą instalację zatytułowaną "przejście na drugą stronę"?
Wiele pytań a domysłów jeszcze więcej.
- Dalków - renesansowa płyta na kościele.JPG (149.73 KiB) Przejrzano 2101 razy
- Dalków - detal.JPG (143.02 KiB) Przejrzano 2101 razy
Tak przyszło mi do głowy, że to być może to żona zamurowała swojego męża by zerwać z tradycją tego niecnego postępku praktykowanego od wczesnego średniowiecza, a mianowicie "zamurowywanie żywcem białogłów w komnatach swoich ponurych siedzib"...
..............
