Strażnicy Czasu

W 1983 roku rozpoczęto budowę dużej ciepłowni w Zabrniu (woj. Podkarpackie). Ciepłownia ta miała zabezpieczyć ciepło dla mieszkańców Tarnobrzega. Choć ten oddalony był o ponad 10 km, o lokalizacji zadecydowała najpewniej tutejsza stacja towarowa, której pozostałości można znaleźć w pobliskim lesie.
Ciepłownia wyposażona była w dużą suwnicę, aż 6 kotłów oraz dwutorową bocznicę kolejową. Przy takim zakładzie musiał stanąć także komin, toteż zbudowano z żelbetu około stumetrowy obiekt, który stoi do dziś. Mimo iż od dawna nie odmalowywany, to firmy komunikacyjne zamontowały na nim kilka dodatkowych galerii. od 2001 kiedy ostatecznie zlikwidowano magistralę ciepłowniczą prowadzącą do zakładu komin ten służy już wyłącznie jako nośnik dla ich anten.
Lokalizacja

Styczniowa wizyta pod kominem.
Teren kiepski bo pokradzione przez złomiarzy włazy kanalizacyjne mogą nieźle zaskoczyć w przypadku nieuważnego spaceru

Sam komin nabity antenami jak dobra kasza skwarkami. Teren już nie ma ogrodzenia, a sam komin niszczeje, nie jest odnawiany. Anteny pewnie powiszą do momentu jak komin zacznie się sypać, a właścicielowi obiektu nie będzie się już opłacać go odnawiać, a taką czynność powinno się robić co 15 lat najpóźniej, ale to w przypadku czynnych kominów.
Podczas zbliżania aktywują się chyba jakieś czujki bo słychać przy pewnej odległości piknięcie. Na drabince chyba system asekuracyjny linowy pionowy i ewentualnie jakaś antena, być może gsm, do powiadamiania (może ochrony?) - przynajmniej tak ten biały batonik z naklejonym czarnym trójkątem na pomarańczowym tle wygląda.

Wejście na komin wygląda na możliwe o ile ktoś jest sprawny fizycznie, żeby dostać się do drabinki, natomiast obstawiam, że zadziała jakiś alarm czy powiadomienie dla jakiejś ochrony, ale to tak gdybam.

To jeszcze dorzucam bonusik. Na yt jest film, wystarczy w googlach wpisać tytuł wątku