Strażnicy Czasu

Przy ulicy Józefa Piłsudskiego, u zbiegu z ulicą Józefa Mireckiego, podczas prowadzonych prac ziemnych odkryto zasypany i zapomniany schron przeciwlotniczy w okresu II Wojny Światowej.
Wygląda na obiekt typu Luftschutz Deckungsgraben.

Jestem na siebie wściekła, bo przejeżdżałam Archimedesem w tej okolicy kilka dni temu i zauważyłam koparkę.
Należało wówczas grzecznie zaparkować i sprawdzić, czy coś interesującego nie wylazło z otchłani wieków, zwłaszcza, że gdzieś w tym rejonie miał się znajdować cmentarz choleryczny.

Obiekt wygląda bardzo ciekawie:



Ponieważ obowiązki zawodowe całkowicie uniemożliwiają mi wypad do "Tęczowego Miasta" , zmuszona jestem poprosić o pomoc.
Czy ktoś z Forumowiczów - Zagłębiaków miałby chwilę czasu, by wykonać zdjęcia? Trochę wstyd, żebyśmy takiego obiektu nie "zinwentaryzowali".

Karolina Kot pisze:Wygląda na obiekt typu Luftschutz Deckungsgraben.

I takim jest
A do jego budowy użyto prefabrykowanych bloczków - najprawdopodobniej tzw. modelu Sosnowieckiego

Dostałam cynk, że przy Piłsudskiego róg Mireckiego odkopano jakąś podziemną budowlę. Widziałam tam już wcześniej wykopki – to sprawka Sosnowieckich Wodociągów. Zaintrygowana pognałam tam następnego dnia, czyli dziś. Już z daleka zauważyłam brak koparki oraz wszelkich płotków. No, trudno – pomyślałam – spóźniliście się , informatorze … Jednak nie dałam za wygraną i przeszukałam skwerek między ulicą a stadionem. I znalazłam, dwie dziury w ziemi a w nich jakieś „piwniczki” , sklepione i obudowane bloczkami betonowymi.

I gdy tak stałam nad wykopem, przyglądając się znalezisku i usiłując zachować równowagę, usłyszałam tuż za plecami „Halo, proszę pani”. Udało mi się nie zjechać na dno wykopu. Właścicielem głosu okazał się być uśmiechnięty gość, który wcale nie chciał mnie ochrzanić za wchodzenie w miejsce zagrodzone, lecz miał chęć podzielenia się ze mną swoimi wspomnieniami.

„To są schrony. Za łebka to myśmy tu ganiali po tych schronach. Tu, pod całym tym placem one były, ale teraz są zawalone. A tu, naprzeciwko jak ten plac szkolny (Szk. Podst. nr 19, po drugiej stronie ul. Piłsudskiego) było wyjście z tunelu. A tam kawałek dalej, jak ten pusty plac, stał mały domek i wyjście było pod nim. Tu wszędzie pełno tych schronów. A kiedyś babcia mi opowiadała, że jak w czasie wojny ludzie stąd uciekali, to tymi kanałami aż do centrum dochodzili … ale nie ma kto już tego potwierdzić.”

I tyle ode mnie, laika w dziedzinie budownictwa obronnego. Może ktoś tam zechce zajrzeć, bo spokojnie do środka można wejść, mając latarkę i odpowiedni strój.

Kolejny raz okazuje się, że można liczyć na zagłębiowskie dziołchy!

Schron jest bardzo ciekawy: rozgałęziony i w dodatku zbudowany z bloczków.
Okoliczni mieszkańcy snują opowieści, że ciągnął się on aż na drugą stronę ulicy Józefa Piłsudzkiego, w okolice Dulagu i Zwilagu.

No i najwyraźniej "nasi tu byli".

Spieszę donieść, że właśnie trwa zasypywanie schronu.
Komu nie udało się go obejrzeć w naturze, temu muszą wystarczyć fotki z tego wątku.