Zabytkowe schrony w Rudzie Śląskiej do zburzenia.
Zamiast nich powstanie centrum logistyczne Prologis.
Konserwator zabytków się tłumaczy.
Trzy przedwojenne schrony bojowe w Rudzie Śląskiej-Kochłowicach, należące do obszaru warownego “Śląsk”, mają zostać rozebrane. Na ich miejscu powstanie centrum logistyczne. Społecznicy i miłośnicy historii biją na alarm, a Miejski Konserwator Zabytków się tłumaczy.
O tym, że zabytkowe obiekty z czasów wojny mają zostać rozebrane wiadomo już od maja. Likwidacja schronów bojowych, wchodzących w skład Punktu Oporu Radoszowy, ma związek z realizowaną w Kochłowicach inwestycją firmy Prologis, która zamierza na tym terenie zbudować centrum logistyczne o powierzchni blisko 120 tysięcy metrów kwadratowych.
Ciężki sprzęt na terenie inwestycji pojawił się w piątek. 12 lipca. Koparki już zdążyły zniszczyć schrony bojowe nr 81 i 82 Punktu Oporu Radoszowy. Inwestor ma zgodę na rozebranie trzech z sześciu znajdujących się tam schronów. Mieszkańcy mówią o skandalu, a miłośnicy historii i obiektów zabytkowych biją na alarm.
- Schrony są już prawie nieodwracalnie zniszczone. Przetrwały Wrzesień 1939 roku, wojnę, okupację niemiecką i radziecką. Rozwalą je w wolnej Polsce - grzmią członkowie Stowarzyszenia Historycznego „Strzelcy Kaniowscy”.
Kto wydał pozwolenie na rozbiórkę zabytkowych schronów? Rudzcy urzędnicy przekonują, że teren, na którym prowadzona jest rozbiórka nigdy nie należał do Miasta Ruda Śląska, został zakupiony przez prywatnego inwestora w 2008 roku.
- W 2007 roku ówczesne władze miasta przy współdziałaniu i aprobacie ówczesnych miejskich i wojewódzkich służb konserwatorskich zmieniły zapisy planu miejscowego usuwając ze schronów bojowych ochronę konserwatorską i przeznaczając ten teren nie należący do miasta pod inwestycje - wyjaśnia dr inż. arch. Łukasz Urbańczyk, Miejski Konserwator Zabytków.
Dodaje, że schrony bojowe podlegające rozbiórce od 12 lat nie są objęte żadną z przewidzianych ustawą form ochrony konserwatorskiej.
- Żaden urzędnik i żaden konserwator zabytków nie stoi ponad prawem. Jeżeli inwestor zgodnie z prawem wystąpi o wydanie decyzji administracyjnej (np. o pozwolenie na rozbiórkę) urzędnik czy konserwator zabytków nie może niezgodnie z prawem blokować wydania takiej decyzji nawet jeśli osobiście nie podoba mu się zamierzenie inwestora - mówi Urbańczyk. - Inwestor na etapie projektowym zgodził się na zmniejszenie swojej inwestycji co pozwoliło ocalić pozostałe zlokalizowane na tym terenie schrony bojowe - dodaje.
Źródło: dziennikzachodni.pl