Kroksztyny i podobne elementy konstrukcyjne
: piątek 29 sty 2021, 07:57
Zawsze fascynowały mnie detale konstrukcyjne, które anonimowy najczęściej artysta ozdabiał na zlecenie fundatora czy to całego obiektu czy tylko poszczególnych jego części. Owe artefakty w zależności od występowania są na różnym poziomie, niekiedy odtwórcze ale nierzadko wnoszące nowy powiew w zastaną od dziesięcioleci rzeczywistość. Ze względu na to, że artysta był w wiekach średnich i później traktowany jak rzemieślnik dzieła te są najczęściej anonimowe lub przypisywane poszczególnym warsztatom, zaś pomniejsze elementy traktowano jako "masówkę kamieniarską" na równi z płytami schodów czy flizami posadzek. Ten stan rzeczy powoli zaczął zmieniać się w dobie renesansu ale trwało do u nas nieco dłużej ze względu na Alpy przez które z Italii - via Wiedeń i Praga - z opóźnieniem docierały na te ziemie najnowsze trendy w sztuce.
Zastanawiałem się kiedyś jak została wypracowana paszcza owego demonicznego zwierzęcia, ale ze względu na wysokość nie mogłem tego ocenić. Jednakże kiedy czasami zaglądam do zamku w Prochowicach ten niewzruszony obserwator wpatrujący się w przychodzących gości jako jedyny nie przestaje mnie fascynować pośród tego przebogatego bestiariusza odtworzonego w kamieniu.
A przede wszystkim te jego zębiska i zmrużone oczy : ) ....Tak sobie myślę, że gdyby owa głowa była odkuta w Kalinowicach można by ją uznać za znak "firmowy" tamtejszego ludożercy.
Zastanawiałem się kiedyś jak została wypracowana paszcza owego demonicznego zwierzęcia, ale ze względu na wysokość nie mogłem tego ocenić. Jednakże kiedy czasami zaglądam do zamku w Prochowicach ten niewzruszony obserwator wpatrujący się w przychodzących gości jako jedyny nie przestaje mnie fascynować pośród tego przebogatego bestiariusza odtworzonego w kamieniu.
A przede wszystkim te jego zębiska i zmrużone oczy : ) ....Tak sobie myślę, że gdyby owa głowa była odkuta w Kalinowicach można by ją uznać za znak "firmowy" tamtejszego ludożercy.