La Oliva (Fuerteventura) - Dom Pułkowników

[piotrwilczek]

Okazały budynek położony na skraju miasteczka La Oliva został zbudowany etapami od drugiej połowy XVII wieku do roku 1870 na zlecenie rodziny Cabrera Bethencourt. Jego architektura opiera się na tradycyjnym modelu domu kanaryjskiego. Ten kompleks cywilno-wojskowy jest najciekawszą budowlą tego typu na Fuerteventurze. Nazwa domu bierze się stąd , że był siedzibą wojskowego gubernatora wyspy oraz stacjonujących tu wojsk podległych gubernatorowi. Dom ma kształt czworokąta i mierzy około 42 m z każdej strony. Elewację tworzy 8 okien w dolnej części i 8 drewnianych balkonów w stylu kanaryjskim w górnej części. Na narożnikach domu osadzono wieże z blankami nadając mu charakter obronny. Parter domu przeznaczono na pomieszczenia gospodarcze, biura i magazyny. Górna kondygnacja pełniła role mieszkalne, mieściła się tam kuchnia, spiżarnia i toalety oraz niewielka kaplica. Wewnątrz czworokątnego budynku znajduje się patio. Niestety podczas mojego pobytu budowla była niedostępna z powodu remontu i prac konserwacyjnych.

[piotrwilczek]

Wokół Domu Pułkowników znajdują się budynki gospodarcze, pomieszczenia mieszkalne dla żołnierzy, stajnie, magazyny oraz zabudowania folwarczne. Pozostają one niestety w postępującej ruinie.

[piotrwilczek]

Podczas fotografowania zabudowań folwarcznych poczułem jakby ktoś nadepnął mi na czubek buta i spoglądając w dół zobaczyłem wiewiórkę berberyjską wspinającą się na mój but. Te wszędobylskie gryzonie tak przyzwyczaiły się do ludzi, a raczej do dóbr które im się z ludźmi kojarzą ,że całkowicie wyzbyły się strachu i w poszukiwaniu łakoci potrafią bezczelnie włazić komuś na buty. Choć to przemiłe gryzonie , a obserwowanie tego co potrafią wyczyniać dla zdobycia jedzenia bawi obserwatora to prawda jest mniej zabawna. Wiewiórki te, to niechciani na wyspach intruzi, niszczyciele upraw i lokalnego ekosystemu. Wiewiórki przybyły prawdopodobnie z Afryki i wobec braku naturalnych wrogów rozmnożyły się w miliony i zakłóciły lokalny ekosystem. Pomimo to, patrząc na nie nie mogę przełamać się by widzieć w nich złego "wiewióra".

[smar]

A to zwierzątko to co to? Szczur jakiś?

[Kama]

A to zwierzątko to co to? Szczur jakiś?

Odpowiedź znajdziesz w poście z godziny 13.17. O ile zechcesz go przeczytać. Ze zrozumieniem.

[Karolina Kot]

Oj tam, oj tam, czytanie ze zrozumieniem, wielkie mi mecyje.
Drevny Kocur

[smar]

Skoro to ta wiewiórka to czemu nie ma "kity"?
ps. a może i ma tylko cały czas ją skrywa za sobą...