Strażnicy Czasu

Do Mysłowic spóźniłam się. Pozostałości lampy gazowej z ulicy Górniczej 13 już nie ma.
Ścienna lampa przypominała bardzo tą sfotografowaną w Gliwicach - Łabędach. Wisiała na ścianie jeszcze kilka lat temu.
Dziś pozostały po niej relikty mocowania i ślad po odpiłowanej rurce na gaz.

Archiwalne zdjęcie, autorstwa Jana Ziemby, pochodzi ze strony m-ce.pl.

W Mysłowicach trafiłam na jeszcze jeden ślad po gazowych lampach.
Tym razem w dość nietypowym miejscu, bo na klatce schodowej domu.

W kamienicy przy ulicy Grunwaldzkiej 22, wmontowane w balustradę schodów, na podestach piętra pierwszego i drugiego znajdowały się do niedawna dwie cudnej urody, niedziałające już lampy gazowe o rozwidlonych ramionach.
Z powodu obaw, że staną się łupem jakiegoś złomiarza wymontowano je nie tak dawno. Obecnie znajdują się w Miejskim Muzeum.

Na pierwszym piętrze kamienicy zamontowano starannie wykonaną, wierną kopię latarni.
Różni się ona od oryginału istotnym szczegółem - posiada żarówki elektryczne.

Na piętrze drugim widnieje natomiast dziura po lampie. Zaglądając pod podest od spodu można dostrzec metalową rurkę, przez którą doprowadzany był do latarni gaz.