Kłodzko - cmentarz choleryczny
: środa 07 sie 2019, 21:58
Na północny wschód od Kłodzka, wśród pól (w chwili, gdy piszę te słowa nadal są to pola, chociaż zabudowa jednorodzinna zbliża się do tego miejsca bardzo szybko), przy gruntowej drodze, będącej przedłużeniem ulicy Jagodowej, rosną dwie stare lipy. Zauważyć je można bez trudu z daleka - to jedyne drzewa w okolicy.
Strzegą one pamięci zmarłych, pochowanych na epidemicznym cmentarzyku, zlokalizowanym w tym właśnie miejscu.
Podczas epidemii cholery, która nawiedziła miasto w XIX wieku (oraz zapewne także podczas nawrotów zarazy), we wspólnych mogiłach grzebano tu zwłoki mieszkańców Kłodzka, ofiar choroby.
Dziś to nieco zaniedbane i mało znane miejsce oznaczone jest współczesnym krzyżem. Wypalone znicze świadczą o tym, że ktoś jednak wie i pamięta.
Cmentarzyk przypadkowo zyskał współczesną, bardzo budującą historię. Kilka lat temu ktoś na Wikimapii zaznaczył to miejsce, bazując na starych mapach, chociaż sam nigdy w Kłodzku nie był. Ktoś inny - kilka lat później - przygotowując się do wyprawy, natrafił na ten wpis i bardzo się ucieszył, postanawiając pojechać przede wszystkim właśnie tam.
Tą pierwszą osobą był Kusmanek, nasz główny Administrator, drugą byłam ja.
Dzięki tej niezaplanowanej i nieco przypadkowej "współpracy" dziś mogę zaprezentować poniższe fotografie.
Zdjęcia wykonałam w sierpniu 2019 roku.
Lokalizacja
Strzegą one pamięci zmarłych, pochowanych na epidemicznym cmentarzyku, zlokalizowanym w tym właśnie miejscu.
Podczas epidemii cholery, która nawiedziła miasto w XIX wieku (oraz zapewne także podczas nawrotów zarazy), we wspólnych mogiłach grzebano tu zwłoki mieszkańców Kłodzka, ofiar choroby.
Dziś to nieco zaniedbane i mało znane miejsce oznaczone jest współczesnym krzyżem. Wypalone znicze świadczą o tym, że ktoś jednak wie i pamięta.
Cmentarzyk przypadkowo zyskał współczesną, bardzo budującą historię. Kilka lat temu ktoś na Wikimapii zaznaczył to miejsce, bazując na starych mapach, chociaż sam nigdy w Kłodzku nie był. Ktoś inny - kilka lat później - przygotowując się do wyprawy, natrafił na ten wpis i bardzo się ucieszył, postanawiając pojechać przede wszystkim właśnie tam.
Tą pierwszą osobą był Kusmanek, nasz główny Administrator, drugą byłam ja.
Dzięki tej niezaplanowanej i nieco przypadkowej "współpracy" dziś mogę zaprezentować poniższe fotografie.
Zdjęcia wykonałam w sierpniu 2019 roku.
Lokalizacja