Na ten moment same zdjęcia, ze szczątkiem informacji. Celwiskoza była znanymi w całym kraju zakładami włókien chemicznych, a kominów miała cztery, Do dziś przetrwał jedynie jeden który miano wyburzać lub skracać od dawna, lecz mimo to jeszcze dumnie stoi na tle Karkonoszy. Niestety reszta już poległa i można zobaczyć ją jedynie na albumach takich jak te. Ocalały komin ma 150 metrów wysokości (najwyższy obiekt w mieście) i mimo tego że jest już bardzo wysłużony, o wiele starszy niż okoliczne przykłady tego typu budowli, to nadal jest użytkowany, jako stanowisko anten radiowych.
Ujęcia które złapałem w trakcie wakacji być może są jednymi z ostatnich, bo komin jest naprawdę w opłakanym stanie, i wyburzenie może się niestety okazać konieczne. Jednym słowem on odejdzie kiedyś stąd...