Grzędy - dawna kuźnia

[Karolina Kot]

Dolnośląskie kuźnie jeszcze długo będą wprawiały mnie w stan zakłopotania. Przyzwyczajona jestem do dość tradycyjnego i schematycznego wyglądu małych, wiejskich kuźni małopolskich: prostych budowli wielości garażu samochodowego, z wysuniętym daszkiem tworzącym rodzaj ganku i z wbitym bądź wmurowanym w ścianę obowiązkowym kółkiem przeznaczonym do uwiązania konia.
Przyznam, że z pewnym trudem przychodzi mi przyswajanie sobie wiedzy o kuźniach z Dolnego Śląska. Wyglądają zupełnie inaczej.
Jeden malutki szczegół zazwyczaj pozostaje stały - jest nim uchwyt do uwiązywania koni.

Na kuźnię znajdującą się we wsi Grzędy (Conradswaldau) w powiecie wałbrzyskim natknęłam się przypadkowo. Po prostu, podczas moich dolnośląskich poszukiwań pomników z okresu I Wojny Światowej zaparkowałam pod nią Archimedesa.
Budynek wygląda dosyć schematycznie, połączono go bowiem z domem mieszkalnym i przykryto dwuspadowym dachem, z daleka niczym szczególnym się więc nie wyróżnia.
Diabeł - jak to mówią - tkwi jednak w szczegółach.

Zdjęcia wykonałam w sierpniu 2020 roku.